Czy to już choroba psychiczna?
Słyszę glosy w mojej głowie, szczególnie kiedy usiłuję zasnąć, czasem dyskutują ze sobą, kłócą się. Czasem jest ich dwóch, a czasem cała masa przekrzykujących się (nie dzieje się to często, raczej miałam taki okres przez parę miesięcy, że nie byłam sobą i działy się takie rzeczy, potem długo spokój, a dziś znowu głos. To nie są moje myśli, to inny glos wypowiadający jakieś zdanie bezsensowne do sytuacji i budzący mnie, kiedy zasypiam. Kilka razy budziłam się w nocy, słysząc w głowie jakby muzykę ustawioną na cały regulator. Nie mogę spać, zasypiam i budzę się po godzinie... Potem całą noc nie mogę spać. Jakiś czas temu miałam okres, który tłumaczyłam sobie, a raczej zaczęłam sobie wkręcać, że mamy w domu duchy... tak się bałam, że nie dość, że nie mogłam spać, to jeszcze budziłam się w nocy zlana potem. Właśnie wtedy zaczęłam słyszeć głosy w głowie. Oprócz tego wrażenie w półśnie, jakbym łatała nad łóżkiem i kręciła się w kółko. Teraz nie czuję się wyobcowana, nie stronię od ludzi, wręcz przeciwnie, ale był długi czas, kiedy byłam baaardzo zamknięta, wręcz mieszkając ze znajomymi nie wychodziłam z pokoju, żeby ich nie spotkać :/ Byłam totalnie odcięta od rzeczywistości... tak naprawdę dzisiaj, kiedy znów słyszałam głos w głowie, zaczęłam szperać w Internecie i wiem, że to objaw schizofrenii, i zapisałam się na wizytę u psychiatry. Proszę o poradę.