Czy to już choroba psychiczna czy jeszcze depresja?

Witam. Na pozór mogłoby się wydawać, że jestem zwykłą studentką, jednak od początku liceum dzieją się ze mną niepokojące rzeczy. Od tamtego momentu przestałam cieszyć się życiem i zaczął się mój wewnętrzny koszmar. Wszystko zaczęło się od momentu kiedy zorientowałam się, że wokół mnie nie ma nawet jednej osoby, z która mogłabym szczerze porozmawiać o tym co mnie boli. Każde nawet najmniejsze potknięcie co raz bardziej utwierdzało mnie w przekonaniu, że jestem osobą, która nigdy nie osiągnie żadnego sukcesu. Mimowolnie włączało się we mnie działanie autodestrukcyjne. Co raz bardziej lubiłam przebywać w ciemnych, mrocznych miejscach jednocześnie bardzo bojąc się samotności. Teraz jest jeszcze gorzej. Wszystko co robię nie sprawia mi nawet najmniejszej przyjemności. Stronie od kontaktów towarzyskich, a relacje z ludźmi ograniczam tylko do tych koniecznych. W mojej głowie jest dziwna pustka. Nie mam siły żeby wstać z łóżka i podjąć jakiekolwiek działanie. Potrafię godzinami leżeć i wpatrywać się w sufit. Wtedy całe moje ciało drży i odczuwam chłód mimo że tak naprawdę jest gorąco. Wieczorami wychodzę i idę przed siebie bez celu. Znikam na kilka godzin. Idąc ulicą odczuwam ogromny strach przed ludźmi, których mijam. Co raz częściej myślę o śmierci, ale nie mam realnych myśli samobójczych. Mam za sobą trzy nieudane związki za każdym razem było dokładnie tak samo. Zamykałam się i odpychałam od siebie te osoby. To działo się automatycznie wbrew mojej woli. Wszystko, co dzieje się w moim życiu utwierdza mnie w przekonaniu, że nie osiągnę niczego. Nie widzę mojej przyszłości. Najgorsze jest to, że wbrew sobie na forum publicznym nie wzbudzam żadnych podejrzeń. Wydawać by się mogło, że jestem taka twarda i normalna. Moja cała rodzina taka jest i jest mi bardzo źle z tym, że do nich nie pasuję. Czy to już choroba psychiczna czy jeszcze depresja? Jak mogę sobie pomóc?

KOBIETA ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam.

Myślę, że jest Ci bardzo trudno uporać się ze swoimi lękami oraz wszechogarniającym smutkiem. Jesteś młodą osobą i musisz zadbać o siebie i swoją harmonię psychiczną, by zacząć żyć pełnią życia.
Nie jestem w stanie online postawić diagnozy Twoich zaburzeń, ale na pewno nie powinnaś myśleć o nich w kategorii choroby psychicznej. Każda uczelnia, jak już pisałam, posiada Przychodnię Zdrowia Psychicznego dla studentów, gdzie w ramach NFZ możesz skorzystać z bezpłatnej pomocy psychologa bądź psychiatry.
Nie zwlekaj i skorzystaj ze wsparcia specjalisty, a na pewno wspólnie uda Wam się opracować właściwe leczenie.

Powodzenia i pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy to choroba psychiczna?

Mam 24lata mój problem trwa od kilku lat nie potrafię już z nim normalnie żyć. Mój problem to ja .. mam huśtawki nastrojów, od wściekłości bez powodów do do euforii, śpię całymi dniami miesiącami lub w ogóle nie śpię, mam napady nie uzasadnionych leków, paranoi że ktoś mnie obserwuje, idąc ulicom wydaje mi się że każdy na mnie patrzy często przejawiam agresje nie tylko słowom wystarczy słowo lub spojrzenie które odbieram jako atak i.. staje się, im dłużej się  powstrzymuje tym gwałtowniej wybucham po czym nie pamiętam dużo co się stało zaledwie urywki. Często wstaje rano i mam pustkę w głowie tak jak bym nie myślał nic do mnie nie dociera, nie pamiętam co miałem zrobić lub co robiłem wczoraj i jaki był dzień. Moja waga w ciągu roku zmienia się kilka krotnie. Potrafię przytyć 10 kilo w 3miesiące by stracić je w 2. Moja dziewczyna już nie wie czego się spodziewać po mnie bo mój charakter zmienia się z dnia na dzień jak wiatr. Nie panuje już nad niczym. Nic już mnie nie obchodzi czasem tygodniami nie wychodzę z domu nawet na podwórko nie rozmawiam z nikim, nie czuje już prawie nic to tak jak by było we mnie kilka osób i kilka charakterów z tym że żaden nie zostaje na stałe. Co raz częściej jestem nie obecny oglądam film lecz go nie oglądam, nie ma mnie, nie ma nic.. pustka Kiedyś wyszedłem na dwór zacząłem patrzeć na drzewo ocknąłem się po pół godzinie tzn stałem tak i patrzyłem cos jak katatonia nic nie pamiętam tak jak bym usnął na stojąco w bez ruchu. Z roku na rok jest co raz gorzej moje życie lega w gruzach a rodzina obwinia mnie o jej rozpad jeśli nic się  nie zmieni.

MĘŻCZYZNA, 24 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,

Zmienność nastrojów, okresowa drażliwość, zaburzenia koncentracji i łaknienia mogą wskazywać np. na zaburzenia afektywne dwubiegunowe. Pod uwagę należy wziąć również inne możliwości, jak  np. osobowość chwiejną emocjonalnie.

Opisywane przez Ciebie problemy można skutecznie leczyć- np. lekami stabilizującymi nastrój.
Powinieneś zapisać się do psychiatry, który po osobistej rozmowie i poznaniu dokładnego charakteru Twoich dolegliwości zaleci Ci odpowiednie postępowanie.

Twoje życie osobiste nie musi ulegać erozji. Z pomocą lekarza i psychologa możesz odbudować to, co jest dla Ciebie najważniejsze.

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty