Czy to mogą być objawy nerwicy albo depresji?

Jestem kobietą i mam 23 lata. Problem zaczął się jakieś dwa lata temu odkąd powiesił się mój tata. Zaraz zaszłam w ciążę. W trakcie ciąży nie miałam wsparcia od partnera, siedziałam w domu a on spędzał czas że znajomymi doszły kłótnie, kazał mi się wyprowadzić. Po 2 miesiącach wróciłam że względu na dzidziusia. Dowiedziałam się że zażywa narkotyki. Synek ma już 7 miesięcy a my nadal się o wszystko kłócimy. Nie ma dnia bez kłótni. Nie chcę spędzać z nami czasu, nie współżyjemy ze sobą. Jeżeli wspominam o narkotykach to wysyła mnie do psychiatry mówi że jestem chora ze mu wmawiam wszystko. Cały czas mi mówi że jestem beznadziejna i chora psychicznie. Ukrywa wszystko przedemna a ja sobie dopowiadam co mógł robić gdy nie było go w domu. Całymi dniami boli mnie głowa, jestem nerwowa, wszystko mnie denerwuje, a jeżeli zdenerwuje się już mocno to zaczynam się cała trzęsć i nie mogę opanować tego. Nadodatego na tle nerwowym strasznie boli mnie brzuch i mam biegunkę. Potrafię też raz dziennie płakać bez powodu. Nic mnie nie cieszy. Codziennie wstaje bo jest synek i dla niego staram się być silna ale nie potrafię bo zaraz chce mi się płakać. Nie mogę wogole spać. Biorę różne tabletki na uspokojenie ale nie pomagają. Co to może być? Czy jest to depresja albo nerwica? Czy to jest uleczalne?
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, myślę, że będąc młodą matką trudno zająć się w pełni samodzielnie dzieckiem, tym bardziej w sytuacji nieustających kłótni partnerskich. Obawiam się, że taka sytuacja nie jest dobra ani dla Pani, ani dla dziecka. W sytuacji permanentnego stresu i przemęczenia nie trudne o objawy obniżonego nastroju, wybuchy emocjonalne. Ciężko "na odległość" stwierdzić, co Pani dolega. Proszę zapewnić sobie wsparcie z zewnątrz - osoby, którym będzie Pani mogła opowiedzieć o trudnościach, a także poprosić o pomoc przy dziecku. Warto byłoby też zastanowić się, jak związek wpływa na Panią, co w Pani uruchamia. Proszę udać się do psychologa na konsultacje oraz do psychiatry. Diagnoza wymaga zebrania większej ilości informacji. Natomiast mogę już teraz zaznaczyć, że zarówno zaburzenie lękowe jak i depresyjne poddaje się leczeniu i u większości pacjentów przynosi ono pozytywne efekty. Wiele zależy od specyfiki zaburzenia i motywacji do leczenia. Na pewno nie jest to nieuleczalne. Pozdrawiam serdecznie. KD

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty