Czy to może być cukrzyca, czy to objawy nerwicowe?
Witam. Nie wiem czy piszę w dobrym dziale. W każdym bądź razie moje objawy to kolejno pojawiające się: najpierw bóle głowy, czasem codzienne i zmęczenie (miałem dużo nauki), potem pojawiło się drętwienie prawej połowy twarzy, potem bóle w klatce piersiowej (najczęściej lewa strona), lekkie drętwienie kończyn, skurcze mięśni nóg i drgawki innych mięśni (np. oka) i do tego przeplatają się senność, zmęczenie, zawroty głowy, szum w uszach, zaburzenia koncentracji i czuję się jakbym był pijany.
Dodam, że ostatnio dużo jem, mało piję i często odwiedzam toaletę. Byłem na EKG i wyszło ok ze wskazaniem na nerwicę, na badaniu krwi wyszło, że mam zagęszczoną krew (cholesterol był ok, na niższej granicy), na prześwietleniu płuc - chyba wyszło dobre, i u neurologa - po badaniu wstępnym stwierdził, że wszystko jest ok (nie zlecając tomografii nawet w sumie - stwierdził również nerwicę).
Czy to czasem nie może być cukrzyca? Czytałem o tych objawach: senność, zmęczenie, osłabienie, skurcze mięśni i ta zagęszczona krew i mnie to mocno zaniepokoiło. Czy zagęszczona krew może świadczyć o cukrzycy? Wydaje mi się, że na morfologii krwi lekarz powinien zauważyć takie coś i w razie czegoś skierować na badania, a u mnie stwierdził tylko zagęszczoną krew i zalecił dużo pić, ale nie mówiłem mu o tym, że jestem zmęczony i senny bardzo często. Bardzo proszę o pomoc.