Czy to może być ucisk dysku na naczynie krwionośne?
Witam
Mam 40 lat. Od wielu już lat borykam się z dyskopatią i licznymi zwyrodnieniami kręgosłupa. Dolegliwości dotyczą odcinka lędźwiowego i piersiowego. Miesiąc temu wróciłam do pracy po 2,5 miesięcznej nieobecności spowodowanej "wypadkiem" w pracy skutkującym uaktywnieniem mojego schorzenia. Kilka dni temu przydarzyło mi się coś bardzo dziwnego, czego nie znam i trudno znaleźć mi jakąkolwiek informację na temat tych objawów...
W godzinach popołudniowych nagle poczułam wrażenie skołatania w głowie. Wiedziałam tylko, że muszę przejść na zaplecze i że potrzebuję czyjejś obecności. Zawołałam po drodze koleżankę. Po chwili miałam sino- czerwone plamy na rękach od dłoni ponad łokcie. Moje dłonie spuchły i zsiniały mi kostki w palcach obu rąk. Do tego doszedł ból w tyle głowy i szyi. Nie do końca wiedziałam co się ze mną dzieje. Na drugi dzień koleżanka, która ze mną była powiedziała mi, że mówiłam trochę dziwne rzeczy, czego nie pamiętam.
Ten stan minął, a raczej wyciszył się po jakimś czasie spokojnego posiedzenia, ale pomimo tego że minęło kilka dni odczuwam dziwny niepokój, stały ból w tyle głowy i ramionach...
Proszę o poradę...Wybieram się do lekarza jak najprędzej, ale chciałabym mieć "przypuszczenia" z różnych źródeł...
Znajoma osoba mojego syna stwierdziła, że to może być ucisk dysku na naczynie krwionośne i możliwe, że doszło u mnie do wstępnego niedotlenienia mózgu... POMOCY