Czy to może mieć związek z wędrującą śledzioną?
Dzień dobry, mam osiemnaście lat i tydzień temu wyszłam ze szpitala, gdzie skierował mnie ginekolog gdy zauważył, że ,,coś" leży mi na macicy. W badaniu tomografem komputerowym okazało się, że moja śledziona jest lekko powiększona i znajduje się przy pęcherzu moczowym. Lekarze powiedzieli mi, iż jest wada wrodzona, nie należy jej wycinać, wystarczy tylko częstsza kontrola.
Jednak, od około 2 lat raz na kilka miesięcy mam napady bólu brzucha, trwają one około tygodnia, dwa razy trafiłam z tego powodu do szpitala. W obu przypadkach wszystkie badania nie wskazały nic niepokojącego, według badania USG śledziona była lekko powiększona, ale znajdowała się w dobrym miejscu. W maju 2022 r. trafiłam do szpitala, z wysoką gorączką, stwierdzono u mnie wtedy mononukleozę. Od około 3 lat robię badanie USG co pół roku i nikt nigdy nie zauważył, że moja śledziona była tak bardzo przesunięta w dolną część brzucha (nawet ginekolog, który wypisał mi skierowanie, robił mi USG w 2019 roku i nic niepokojącego nie zauważył). Gdy poszłam do mojego rodzinnego lekarza, Pani doktor stwierdziła, że może być to przypadek wędrującej śledziony. Czy to możliwe? Miał ktoś z Państwa kontakt z takim przypadkiem? Jest jakiś dobry specjalista, który będzie w stanie to przebadać? Wstępnie jestem umówiona do przychodni.
Dziękuję serdecznie za wszystkie odpowiedzi.