Czy to możliwe, że cukrzyca może wzmagać chęć do picia alkoholu?
Pobieżnie przeczytałem kilka informacji w internecie i wszystkie zawierają jeden komunikat: chory powinien zrezygnować z picia alkoholu. Tymczasem mam w rodzinie dwa przypadki osób, u których zaobserwowałem wzmożony apetyt na alkohol po tym, jak zaczęły chorować na cukrzycę. W pierwszym przypadku była to babcia ze strony ojca, w wieku 70+, osoba, która przez całe życie nie piła alkoholu nagle zaczęła przy różnych okazjach wypijać ilości alkoholu, jak na nią i jej wiek, znaczne. Zbiegło się to z czasem, kiedy wykryto cukrzycę i dopiero zaczynała leczenie. Po pewnym czasie to minęło. Drugi przypadek, ojciec mojej żony, który od kilku lat choruje na cukrzycę, wcześniej pił alkohol okazyjnie. Od momentu, kiedy zaczął chorować, zaczął więcej pić.
W tej chwili rodzina zaczyna się martwić, bo zaczyna to wyglądać groźnie i istnieje obawa wystąpienia uzależnienia od alkoholu. Równocześnie obserwuję u niego ciągłe zmęczenie i systematyczne zasypianie, właściwie nie ma znaczenia pora dnia i miejsce, jeśli usiądzie na chwilę, to po prostu zaraz przysypia. Czy to zbieg okoliczności, że występuje to akurat jak się pojawiła cukrzyca i prawdziwa przyczyna jest gdzie indziej, czy rzeczywiście w określonych warunkach przy cukrzycy organizm może zgłosić silniejsze zapotrzebowanie na alkohol?