Czy to, że mam złe wyniki w nauce i nie mogę się skupić może być spowodowane depresją?
Więc mam 14 lat i szczerze mówiąc to załamały mnie moje oceny na 1 semestr. Rodzice pewnie mnie okrzyczą. Mama już nie raz mówiła, że nie ma zamiaru się za mnie wstydzić, a teraz znowu musi. Chce, żeby moi rodzice wreszcie mogli mi z uśmiechem na twarzy powiedzieć "Córko jestem z ciebie dumny/a". Tak bardzo tego chcę, ale nie umiem się przyłożyć do nauki, próbuję dawać z siebie wszystko, ale to na nic. Nie mam zapału, po prostu nie mogę wstać i zajrzeć do książki, mimo że nie mam co robić. Chcę również iść na medycynę, jednak moje oceny pozastawiają wiele do życzenia... Powoli nie wiem czego chcę, a swoje marzenie o byciu lekarzem chyba porzucę. W dodatku moja przyjaciółka zmienia szkołę i ogólnie się wyprowadza, powiedziała, że nie chce z nikim utrzymywać kontaktu, również ze mną. Nie chcę stracić przyjaźni z nią, natomiast chłopak, który mi się podoba ma dziewczynę. Dręczy mnie nie mal wszystko, ale najbardziej mina zawiedzionych rodziców. Od wczorajsza mam myśli samobójcze - uważam, że osób takich jak ja jest wiele i to czy umrę nie zrobi wielkiej różnicy, chce mi się płakać. Jutro mam zamiar iść do szkolnego psychologa. Czy jest możliwość depresji? Wiem moje powody są błahe, jednak nie daję rady...