Mama się złości z powodu moich złych ocen - jak rozwiązać ten problem?

Chodzę do 6 klasy, nigdy w nauce nie byłam orłem... Ale jest coraz gorzej. Najbardziej chodzi mi o matematykę. Moja mama jest uczulona na to, że gdy dostanę jedynkę czy dwójkę, jest strasznie zła. W czwartek miałam klasówkę. Nie powiedziałam nic mamie na ten temat. NIC! Dostałam jedynkę. Pani napisała mi w zeszycie tak: "Proszę o zgłoszenie się do szkoły w sprawie córki". Gdy to zobaczyłam, rozpłakałam się, wszyscy nade mną stali. A ja ryczałam. Ciągle ryczę, nawet teraz, gdy piszę, mam oczy we łzach. Nie wiem, co się ze mną dzieję. Pojutrze mam rekolekcje, więc do piątku nie będziemy chodzić do szkoły. Kiedy powiedzieć to mamie? Strasznie się boję, drżą mi ręce. Coś jest ze mną nie tak? Bardzo proszę o pomoc.

KOBIETA ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Mgr Kamila Drozd Psycholog
80 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Problemy w nauce mogą wynikać z różnych przyczyn, np. z dysfunkcji rozwojowych, zaburzeń w percepcji wzrokowej, percepcji słuchowej, z problemów w czytaniu - dysleksji, z zaburzeń w koordynacji wzrokowo-ruchowej (koordynacja oka i ręki), a Twoje problemy w matematyce - np. z dyskalkulii. Nie muszą od razu wynikać z Twojego lenistwa czy braku motywacji do nauki. Myślę, że warto uświadomić to mamie :)

Radzę porozmawiać z rodzicami o Twoich problemach i uczuciach oraz zaproponować wizytę w poradni pedagogiczno-psychologicznej, w której będzie możliwa wnikliwa ocena Twojego potencjału intelektualnego i ewentualne dostosowanie wymagań szkolnych do Twoich możliwości. Przemilczanie kłopotów w szkole czy oszukiwanie mamy z obawy przed awanturą niczego nie załatwią. Mogą jedynie tylko zaostrzyć konflikt, kiedy później wyjdzie na jaw, że zataiłaś koleją ocenę niedostateczną.

Naturalne jest, że rodzice boją się, kiedy pociecha przynosi do domu złą ocenę. Obawiają się, że na dalszych etapach kształcenia możesz sobie nie poradzić, mieć duże zaległości, a nawet nie zdać do następnej klasy. Lęk ten na pewno wynika z troski o Ciebie, z tego, że mamie zależy na Tobie i na Twojej przyszłości.

Szczera rozmowa to początek sukcesu. Powiedz mamie o jedynce, a kiedy zacznie krzyczeć, spróbuj powiedzieć, że zdajesz sobie sprawę z jej niepokoju, ale w ten sposób wcale Ci nie pomaga. Powiedz, że potrzebujesz pomocy, nie radzisz sobie, a jej krzyki powodują, że boisz się prosić o pomoc, zamykasz się w sobie, masz poczucie niższości i myśli samobójcze, które być może wynikają z faktu, że nie możesz sprostać wymaganiom, jakie stawiają Ci rodzice i nauczyciele w szkole. Mamie na pewno będzie zależało, by Ci pomóc, i nie zostawi Cię sama z problemem.

Inną alternatywą jest udanie się do pedagoga lub psychologa szkolnego i indywidualna rozmowa o swoich kłopotach w nauce oraz problemach emocjonalnych na tym tle.

Pozdrawiam i życzę powodzenia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty