Czy tracę siły do życia, bo przyjaciółka próbuje mi je zrujnować?
Tabletki na uspokojenie już nie działają, dlatego też kieruję się o pomoc do psychologa. Mam 17 lat. Niby prowadzę normalny tryb życia, rodzina, chłopak, do którego ostatnio wróciłam po chwilach słabości, jednak nic mnie nie cieszy, odczuwam brak miłości ze strony chłopaka, brak zrozumienia ze strony rodziny. Uważam, że nic mi w życiu nie wyszło. Straciłam przyjaciółkę, która teraz wymyśla różne rzeczy na temat mojego chłopaka bym tylko nie była szczęśliwa. To wszystko ma na mnie ogromny wpływ, działa na mnie tak przytłaczająco, tabletki już nie pomagają, do psychologa udać się nie mogę, gdyż nie mam na to pieniędzy, a także czuję wstyd. Być może jest to sprawa banalna, lecz ma na mnie ogromny wpływ.