Czy wcześnie rozpoczęta HTZ nie spowoduje szybszego wygasania czynności jajnika?
Rok temu, w wieku 43 lat, przeszłam operację usunięcia jajnika (torbiel endometrialna) oraz trzonu macicy (mięśniaki). Drugi jajnik, po resekcji dla wykonania badania histopatologicznego, pozostawiono. Czułam się dobrze przez miesiąc. Potem spadek poziomu estradiolu, złe samopoczucie przez 3-4 tygodnie i znów powrót do normy. Tak wytrzymałam ponad rok. Ostatnio jeszcze w czerwcu poziom estradiolu wynosił 180pg, a potem ciągle źle się czułam przez dwa miesiące. Powtórnie wykonałam badania. Poziom estradiolu w sierpniu 16pg, po tygodniu 87pg, ale FSH 29. Chciałabym wyrównać poziom hormonalny przez HTZ, ale boję się o pozostawiony jajnik. Jeśli uzupełnię estradiol, to chyba FSH opadnie. Co wtedy z moim jajnikiem? Czy nie zakończy pracy ostatecznie? Bardzo bym chciała, aby pracował nadal ze względu na mój młody jeszcze wiek. Czy suplementacja estradiolu na poziomie 50 mikrogramów na dobę mogłaby mi pomóc w zwalczaniu objawów wypadowych, nie szkodząc równocześnie kończącemu chyba pracę jajnikowi? Bardzo proszę o poradę.