Czy wszystko jest w porządku z moim metabolizmem?
Dzień dobry, mam 160 cm wzrostu i ważę 47 kg, a pomimo tego, że jem zazwyczaj dużo, w tym dużo słodyczy i fast food'ów, nigdy nie tyję. Od czego mogło się to wziąć i czy w takim razie jedzenie dużej ilości śmieciowego jedzenia jest bezpieczne przy tak szybkim metabolizmie? Byłam chuda już o dziecka. Ludzie często mi to wytykali. Gdy byłam w wieku 7-10 lat, to jadłam bardzo mało. Ciągle wybrzydzałam. Później, gdzieś w wieku 11 lat, zaczęłam jeść więcej słodyczy i fast food'ów, jak np. Pizza, hamburger bądź kebab. Unikałam jednak słodkich napoi, piłam zazwyczaj wodę lub herbatę. Często wybrzydzałam jak na obiad było coś, co mi nie smakowało i zamiast tego robiłam sobie jajka lub kanapkę. Na śniadanie albo jadłam jakąś słodką bułkę, albo nic. Po obiedzie, jadłam bardzo dużo. Jadłam mnóstwo słodyczy, a na kolację jadłam po kilka dań. Często były to fast food'y. Pomimo tego, że jadłam dużo niezdrowego, nie tyłam i wszystko było ze mną w porządku. Nie uprawiałam też sportu. Moja mama ma nadwagę, jednak kiedy byłam mniejsza, moja mama była bardzo chuda. Mój ojciec jest natomiast szczupły i wysportowany, jednak był w przeszłości trochę gruby. Czy mogę mieć szybką materię po rodzicach? I czy skoro nie tyję po niezdrowym, to nie zachoruję na nic od tego?