Depresja i kryzys małżeński - jak sobie z tym poradzić?
Witam. Mam 44 lata, jestem mężczyzną, od 10 lat choruję na depresję.Mam zmienność nastroju - raz jestem spokojny, po czym wybucham. Wydaje mi się, że mam zaburzenie osobowości. Mam myśli samobójcze i nie chce mi się żyć.
Wstydzę się, że tutaj pisze i, że coś takiego mnie dopadło. Na zewnątrz nie widać po mnie, że jestem smutny i załamany, ale jak już nie ma ludzi przy mnie to siadam w kącie skulony i chcę umrzeć. I tak w kółko. Depresja objawia się niemożnością podejmowania decyzji - nie chce mi się wychodzić z domu, cieszę się jak zostaję sam i cieszę się samotnością. Drażnią mnie ludzie. Zawsze byłem człowiekiem, który był dusza towarzystwa i ostoją spokoju, ale teraz jest odwrotnie. Denerwują mnie nawet telefony, sms-y. Mam poczucie, że jestem bezwartościowym człowiekiem i, że życie się dla mnie skończyło.
Obecnie przechodzę kryzys małżeński, oddalam się od żony (żona twierdzi, że nie). Nie ufam jej, a to dla tego, że wdała się 2 lata temu w romans smsowy trwający ponad rok. Straciłem poczucie męskości, nie ufam już jej i nie pociąga mnie już ona. Mam problemy ze wzwodem. Gdzieś tam czuję, że ją kocham, ale ona mnie drażni i denerwuje.