Diagnoza opóźnionego rozwoju psychoruchowego a autyzm

Witam! Martwię się o mojego synka i to bardzo. W tej chwili ma 26 miesięcy. Dziecko w 6. miesiącu życia było zdiagnozowane, że ma opóźniony rozwój psychoruchowy, siadało w wieku 14m. chodziło w 18. miesiącu. Ruchowo na ten czas już nadrobiło zaległości. Pojawił się problem innej sfery. W 23 miesiącu życia pojawiły się u dziecka stany napadowe polegające na nagłych płaczach, wykrzywianiach ciałem. Podejrzewałam padaczkę, gdyż ten zaobserwowałam wyłączenia się polegające na zapatrzeniach. Byłam w Klinice neurologii, robiono dziecku EEG, zapis wyszedł dobry. Dziecko przy badaniu jest krzykliwe, nie mówiąc o pobieraniu krwi i zakładaniu kabelków w trakcie badania EEG, badanie było nocne, bo w ciągu dnia nie udawało się zrobić. Lekarze podejrzewali choroby genetyczne: mulopoliszcharydozę oraz złamany chromosom X, badania wyszły w porządku, aminokwasy też, cytomegalia i toksoplazmoza też. Na końcu zrobiono rezonans magnetyczny, który też wykluczył nieprawidłowości. Normalnie powinnam się cieszyć, że wszystkie badania są w porządku, ale się martwię, bo dziecko jak wyżej wspomniałam ma 2 lata i 2 miesiące a jest na etapie gaworzenia, nie wskaże nic palcem, ciągnie mnie za rękę, gdyż coś chce, książeczki ogląda chaotycznie, gryzie wszystko co do rączki weźmie, gryzie ubrania, osoby z nim się bawiące ciągnie za włosy, bije po twarzy, drapie, jak chodzi to czasem zauważam, że dziwnie trzyma głowę w bok i wystawia język, nie daje się ubrać, boi się usiąść w wannie do kąpieli, chociaż teraz się nawet kąpie, chociaż 2 miesiące temu i z tym był problem, były krzyki i płacze. Kiedyś siadał ładnie na nocnik, wiedział do czego służy, zawsze w nocniczku coś zrobił, znał przeznaczenie, teraz nie usiądzie. Mam wrażenie, że mimo opóźnionego rozwoju więcej chciało mu się uczyć, na czas obecny cokolwiek, co mu pokażę do zabawy, to się złości, rzuca zabawkami, woli otwierać szafy opróżniając ich zawartość, mam wrażenie, że cieszy się, gdy zrobi coś źle, wszystko strąca, szybko się nudzi jedną rzeczą, cały czas musi mieć coś nowego. Niby utrzymuje kontakt wzrokowy, rozumie co się do niego mówi, ale z wykonaniem polecenia już gorzej, w tym wieku nie mówi mama, tata, czasem baba, osoby i przedmioty wskaże oczkami, nie rączką, nie paluszkiem. Dużo by pisać, jak się na co dzień obserwuje różne nastroje u dziecka. Zażywa w tej chwili hydroxyzynę i może jest przez to o tyle lepiej, że sypia dobrze, chociaż z tym akurat od urodzenia kłopotów nie było. Mam pytanie, czy to może być autyzm, czy inne podłoże psychiczne, dziecko się boi nowych miejsc, aczkolwiek szybko się do nich przyucza, nie daje się obcym zbadać, nawet zmierzenie gorączki jest problemem, bo płacze i krzyczy. Nie wiem, co robić, martwią mnie te zaburzenia zachowania i etap gaworzenia. Proszę o odpowiedź. Z poważaniem, Beata Magiera

MĘŻCZYZNA, 2 LAT ponad rok temu

Witam! Zaburzenia rozwoju psychicznego są u synka ewidentne. Sądząc z opisu nie wydaje się by był to autyzm, jednak wykluczyć można to dopiero po badaniu, które przeprowadzić powinien psychiatra dziecięcy. Dziecko wymaga niezwłocznej diagnostyki wspomnianego specjalisty, bo tylko postawienie właściwego rozpoznania da możliwość opracowania postępowania dającego szansę wyrównania zaburzeń, zmniejszenia ich nasilenia i zapobieżenia ich pogłębianiu. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty