Dlaczego 2-letnie dziecko nie zaczęło mówić?
Witam
Mieszkam w UK,jestem mamą 2 latka. Nasz synek jeszcze nie mówi dużo,ta ilość słów jest mocno ograniczona, ale dużo mówi"po swojemu",jest dzieckiem bardzo aktywnym ruchowo,(myślę że to też genetycznie po tacie)uwielbia dużo czasu spędzać na dworzu,bawić się z innymi dziećmi, zabieramy go na basen,lubi aktywnie spędzać czas,tu nie zauważyłam nic niepokojacego,jest bardzo uparty i chce by wszystko było po jego myśli, gdy się odmówi uderza głową o podłogę,po czym płaczę(są to sytuacje tylko wtedy spowodowane gdy mu się odmówi czegoś)lubi być przytulany, choć w sytuacji gdy się skupia nad czym , nie zareaguję, lubi książeczki gdy się mu czyta, bawi się wszystkimi zabawkami,kolorystycznie umie dobrać zabawki, układa klocki prawidłowo,zdażyły mu się 3 noce gdy się obudził z wielkim płaczem,nie mogłam go uspokoić, trudno powiedzieć czy coś się przyśniło.Jeśli chodzi o posiłki,obiady jada,praktycznie wszystko, nie jada jednak chleba, nie przepada za wędliną,wypluwa, tak samo jak ser,pomidory,zupy mleczne,płatki sniadaniowe zje bez problemu Na bilansie 2 latka w UK, pielegniarka żadnych problemów nie zauwazyła, powiedziała że z mową u 2 latków,dzieci dwu języcznych jest zwykle opóznienie. Czy powinnam się martwić? Wiem że trudno wystawić diagnozę przez lekarza przez internet, w wakacje w pl,pójdę do lekarza napewno , ale czy sygnalizują pewne zachowania że powinnam się martwić?Mam już 20 letnie bliżniaki,też były dziećmi bardzo żywymi, i póżniej zaczęły mówić, jednak uderzeń o podłogę nie było.Nie miały autyzmu.Teraz tyle się o tym mówi że troszkę się martwię.Dziękuję za pomoc.Pozdrawiam
