Czy moje 2-letnie dziecko rozwija się prawidłowo?

Witam, długo zastanawiałam się czy spytać się tutaj o pomoc czy też nie. Zacznę od początku. Syn kończy za tydzień 2 latka i jest kilka kwestii,które bardzo martwią mnie w jego rozwoju. Doszliśmy z mężem do wniosku, że skonsultujemy te problemy na początek z laryngologiem. Otóż syn nie mówi, może parę słów np. mama, baba, nie i parę takich słów swoich,których nikt nie rozumie. Okazało się, że ma przerośnięty migdałek i zatkane trąbki słuchowe, mimo że bardzo dobrze słyszy jak mówię do niego z dala czy szeptem. Dostal sterydy do nosa i proszki że sterydem doustnie. Nie byliśmy jeszcze na kontroli. Wymienię teraz kwestie które mnie niepokoją, a mianowicie: brak tej mowy ( dosłownie parę słów), syn boi się obcych,nie tyle ludzi co miejsc. Boi się wyjść nawet za dom,jego zadowolenie ze spaceru ogranicza się do wyjścia przed dom,gdziekolwiek dalej np z tyłu domu na drogę kończy się histeria i płaczem. Reaguje bardzo emocjonalnie na coś co mu się podoba np auta,gdy je widzi trzęsie się cały i macha rękami chodząc jednocześnie na palcach. Trwa to parę sekund i wraca do normy,,czasami nie zwraca uwagi na inne dzieci ale są dni,gdy chętnie się z nimi bawi, gdy mu się coś nie podoba to się rzuca na podłogę. Mam problem z założeniem mu pampersa gdyż tak się rzuca. Obawiam się, że dużo w tym naszej winy za co bede się obwiniać do końca życia. Syn oglądał bardzo dużo bajek gdzies od roku i 2 miesiące temu zrobiliśmy detoks,który trwa do dziś. Wiele się zmieniło na lepsze,praktycznie odzyskaliśmy dziecko ale niepokoi mnie ten brak mowy,to jego ograniczenie w stosunku do spacerów,że wyjscie za dom kończy się histeria i to machanie rękami. Nie wychodzę z nim nigdzie bo zaraz zaczyna płakac tak że się zapomina. Uwielbia patrzeć się na wirująca pralkę, głównie na migające przyciski na niej i nie mówi papa ale tego akurat go nie uczyliśmy,dopiero zaczynamy i czasem zrobi od niechcenia.Z tych dobrych rzeczy wymieniam: reaguje ja imię, nawiązuje kontakt wzrokowy, gdy się go o coś poprosi to słucha i poda np dana rzecz w tym spośród np 30 książeczek poda ta konkretna z nazwą jaką się mu poda, bawi się konstrukcyjnie,układa wieże z klocków, jak się mu popcha autko to odepchnie z powrotem. Zna cały alfabet, rozpozna wszystkie literki,wskaże je i ułoży np na planszy w zagłębieniu odpowiednim, wskaże wszystkie zwierzątka w książce i inne rzeczy np słońce czy księżyc. Dobiera identyczne obrazki,dopasowuje klocki do otworów,pokazuje kilka części ciala, kopię i rzuca piłkę,umie na kartkach rozpoznać kilka rodzajów pojazdów,umie robić kosi kosi,próbuje rysować jak na razie z marnym skutkiem. Syn ogólnie uwielbia się przytulać i być noszony na rekach,kąpać się ogólnie lubi wodę. Jest ogólnie bardzo wesołym dzieckiem, często się śmieje i biega,o jeszcze umie rozpoznać owoce i warzywa w książce. Ładnie śpi całe noce. Uwielbia jak mu się czyta. Co robić jak takie zachowania tłumaczyć. Patrząc jak się bawi nie widzę w nim nic niepokojącego, ale jak widzę jak np macha rękami, albo że nic nie mówi to się martwię. Nie jestem w stanie wyjść z nim nigdzie indziej niż przed dom bo kończy się to zawsze płaczem. Czasami się zastanawiam czy to może być związane z autyzmem czy jakimś innym zaburzeniem? Bardzo się martwię. Proszę o porady co robić dalej. ..