Dzień dobry,zwracam się z takim zapytaniem do Państwa. Zacznę od początku. Syn od jakiegoś roku był pod opieką niani i nie dawno wyszło, że przez ten czas w którym miala się ona opiekować dzieckiem puszczała mu bajki po minimum 4 godziny dziennie. Może by to nie wyszło ale zauważyliśmy zmiany w zachowaniu syna,nie reagował na imię, unikał kontaktu wzrokowego,stał się nerwowy. Oczywiście niania została zwolniona a my zaczęliśmy pracować nad zachowaniem dziecka na nowo. Minęło półtorej miesiąca i widzimy znaczną różnicę,syn ładnie patrzy na nas,uśmiecha się,reaguje na imię,wykonuje wszystkie nasze polecenia ale bardzo mało mówi. Zdaje sobie sprawę że może to być spowodowane oglądaniem tak długo bajek ale czy da się cofnąć jakby te zmiany? Dodatkowo u syna zauważylam kilka niepokojących objawów. Może napiszę co umie a co mnie nie niepokoi. Niepokoi mnie fakt, że syn mówi jedynie mama, baba i to jak mu się chce a nie jak np zobaczy mnie lub babcie,tata nie mówi wcale,i mówi takie sylaby w stylu,tia,sią,ula, buła, iiii, sio,nie oto oraz perfekcyjnie słowo nie. Syn boi się nowych miejsc,jak tylko wejdziemy do np sklepu lub do innych ludzi to od razu płacze i chce na ręce,nie chce chodzić na spacer w innym miejscu tylko w to które lubi,każde inne miejsce kończy się płaczem,rzuca się przy przebieraniu pampersa chyba że się mu coś pokaże ciekawego,jak go coś interesuje to patrząc na to cały się trzęsie i macha rękami, na spacerze idzie tylko w to miejsce co lubi,na każde inne musi być noszony na rekach. To co umie to układanie literek,można powiedzieć że zna cały alfabet, bawi się zabawkami zgodnie z ich przeznaczeniem, próbuje sam jeść,pije sam, biega, umie ułożyć puzzle w określone miejsce,umie pokazać w książeczce wszystkie zwierzęta paluszkiem ale nie umie np wskazać palcem że coś chce za to na książkach pokaże wszystko,rozróżnia parę kolorów, uwielbia jak mu się czyta,uwielbia się przytulać,mógłby tak robić cały dzień, bawi się chętnie z innymi dziecmi,reaguje na polecenia,potrafi wybrać określoną książkę o którą się go prosi,umie układać klocki, bawić się dwoma rękami. Próbuje jeździć na rowerku biegowym. Reaguje ładnie na imie, potrafi pokazać określone czesci ciała gdzie ma i u kogos.Martwi mnie ten brak mowy,to reagowanie takim trzęsieniem się na wszystko co lubi i ten jego lęk przed wszystkim nowym i nowymi miejscami. Czy jest możliwość że przez te bajki syn będzie opóźniony już zawsze? Znajomi straszą mnie autyzmem i opóźnionym rozwojem mowy.czasami mam wrażenie że chciałby coś powiedzieć ale nie może.Czekamy obecnie na wizytę u laryngologa. Syn ma obecnie 23 miesiące
Proszę o pomoc
Dzień dobry
Oglądanie bajek nie jest najlepszą formą zabawy dla dziecka i to, że Państwo je ograniczyli jest jak najbardziej zasadne. Jeśli jednak są powody do niepokoju to najlepszym wyjściem by się uspokoić jest wizyta u psychologa, który oceni rozwój Waszego dziecka i nakieruje na dalsze działania. Nie da się tego zrobić nie widząc dziecka, posiłkując się tylko opisem bo nie byłoby to wiarygodne. Pozdrawiam Agata Majda
zapraszam w razie pytań
www. pracowniaterapeutyczna.eu
agatamajda@icloud.com
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy moje 2-letnie dziecko rozwija się prawidłowo? – odpowiada Mgr Agata Majda
- Brak inicjatywy do mówienia u dwuipółlatka – odpowiada dr n. med Monika Łukaszewicz
- Czy dziecko może mieć spektrum autyzmu? – odpowiada Mgr Agata Majda
- Dlaczego 2-latek jeszcze nie mówi? – odpowiada Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
- Czy moje dziecko wykazuje objawy autyzmu? – odpowiada Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
- Czy dziecko może mieć autyzm przez oglądanie telewizji? – odpowiada Mgr Agata Majda
- Rozwój 20-miesięcznego dziecka – odpowiada Dr n. med. Tomasz Grzelewski
- Jaka może być przyczyna tego, że mój synek nie rozumie co się do niego mówi i nic sam nie mówi? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Dlaczego moje dziecko tak mało mówi? – odpowiada Mgr Alicja Maria Jankowska
- Trzylatek nie mówi - co robić? – odpowiada Mgr Anna Gocek-Jarpulkiewicz