Dlaczego dziecko nie chce zjadać posiłków?

Witam Moje dziecko ma ponad 3 lata. Jest bardzo mądrym dzieckiem mając 2,5 roku nauczył się pisać wszystkich dużych liter. Obecnie umie już prawie wszystkie małe. Zna alfabet po polsku i angielsku. Uczy się angielskiego z bajek i w przedszkolu. Ma niesamowitą pamięć. Czytamy mu bajki na wieczór odkąd skończył 1.5 roku. Poświęcam mu dużo czasu ale też nie pozwalam mu żeby angażowała moją uwagę przez cały czas. Jest jednak w jego zachowaniu coś co mnie jako matkę męczy i przestaje sobie radzić z własnym dzieckiem. Mój syn jest bardzo niecierpliwy nie jestem w stanie w żaden sposób go uspokoić. Jeśli nie dostanie tego czego chce to krzyczy złosci się, rzuca tym co ma pod ręką, bije, pluje itp.. próbowałam naprawdę wszystkiego od rozmów tłumaczeń po metody moich rodziców ale to na nic. Nic do niego nie do ciera zachowuje się jakby był w jakimś amoku. Wszystko mu przeszkadza ubrania złe, kolor zły, pasta do zębów nie taka, woda w butelce a nie w kubku itp. Jak chce z nim wyjść na zewnątrz to nie chce się ubrać mimo że chce wyjść a jak ja już nie wytrzymuje i mówię że w takim razie nie idziemy to sie zaczyna awantura. Przeszkadza mu dźwięk suszarki, miksera, organów w kościele itp. Wszystko musi być po kolei nie można zmienić kolejności np podczas przygotowań do kompania. Jak gdzieś idziemy to przeważnie jest tak samo krzyki bo coś chce a nie dostał, potrafił ostatnio rzucić we mnie łyżką bo nie pozwoliłam mu oglądać bajek podczas jedzenia, rzucił serkiem na ziemię. Z dziećmi się nie chce bawić tylko sam. Jeśli już to są to starsze dzieci od rówieśników się odsuwa. Jestem zmęczona własnym dzieckiem bo każdy dzień jest dla mnie udręką. Zaznaczę że nie rozpieszczam dziecka, nie pozwalam mu na to co chce i ani razu mi się nie zdarzyło żebym uległa pod wpływem krzyków, nagłego proszenia. Zmieniłam podejście do jedzenia bo nagle przestał lubieć szynki mięsa serów parówki ogólnie praktycznie wszystkiego co do tej pory jadł tylko chciał jeść słodkie rzeczy a w przedszkolu jak pytałam to nie było problemu nigdy i zawsze zjadał co dostał. Teraz przygotowuje posiłki które zawsze jadł i daje mu wybór że albo zje albo poczeka do następnego posiłku. Między czasie nie karmie go chrupkami ciastkami itp. takie rzeczy jak już ma dostać to po posiłku i narazie mi się udało w tym temacie z resztą już brakuje mi pomysłów jak mam sobie z nim poradzić.