Dlaczego nie mam chcęci do działania i coraz częściej myślę o samobójstwie?

Mam 17 lat. Od gimnazjum zmagam się z coraz gorszym nastrojem. Kiedyś nie zwracałem uwagi na to, że ludzie palą czy piją, pewnie dlatego miałem liczne grono znajomych. Z czasem liczba znajomości zaczęła się ograniczać do osób, które można policzyć palcami jednej ręki. Zapewne przez to, że nie zacząłem nienawidzić ludzi pijących alkohol (nawet w niewielkich ilościach, nigdy nie piłem) i co się z tym wiąże młodzież, subkultury, które kojarzą mi się z piciem itp. Stało się to dosyć obsesyjne gdyż kogokolwiek bym nie poznał oceniam go tylko po tym czy pije czy nie. Jeśli tak od razu zaczynam go ignorować. Powoli ludzie, których lubiłem, zmieniali się tak, że po prostu zacząłem ich unikać. Przez całe lata ciągnie się za mną olbrzymia samokrytyka. Na początku stopniowo i to w małych ilościach towarzyszyły mi myśli samobójcze, lecz teraz nie ma dnia bez tego, myślę, że nie ma innego wyjścia. W domu też nie za ciekawa sytuacja, rodzice - kłótnie + olbrzymie długi. Nie umiem sobie znaleźć zajęcia, chodzę do technikum informatycznego, lecz nie mogę się czymś konkretnym zainteresować w co mógłbym ciągnąć moją przyszłość. Na jakieś hobby, które przykuło by moją uwagę nie mam zbytnio co liczyć, bo pieniędzy nie mam. Zniechęcam się do większości działań. Staram się nikomu w domu nie przeszkadzać, pomagam w pracach domowych oraz staram się jak najmniej narzucać na wydatki domowe (prąd, woda itp.), jestem inny niż bracia którzy imprezują ile się da i nie myślą o problemach w domowych. Teraz, gdy ferie są, nie wychodzę nigdzie, tylko przesiaduję w domu przed komputerem. Brak motywacji na jakiekolwiek działanie, pogoda, miejsce zamieszkania (daleko od miasta mieszkam i nie mam żadnych kolegów w okolicy domu ). Staje się coraz bardziej nerwowy, lecz nie okazuję tego zachowaniem, lecz czuję w sobie jakbym miał zaraz wybuchnąć. Coraz gorzej sobie radzę, a nie mam na kim polegać.

MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu

Witam!
Wraz z czasem i zdobytym doświadczeniem nasz pogląd na świat i ludzi zmienia się. Coś, co jeszcze niedawno nie miało dla Ciebie znaczenia, teraz może odgrywać bardzo dużą rolę przy doborze przyjaciół i znajomych. Wpływ na Twoje zachowanie i samopoczucie ma także sytuacja w domu i brak wsparcia ze strony najbliższych.
Warto, żebyś poszukał osoby, z którą mógłbyś rozmawiać o tym, co się z Tobą teraz dzieje i jak się czujesz. Może to być ktoś z rodziny (np. babcia czy zaufany wujek) lub osoba, której mógłbyś zaufać po głębszym poznaniu. Takimi osobami mogą być również uczestnicy for internetowych oraz pracownicy telefonów zaufania.
Piszesz o tym, że trudno jest Ci znaleźć hobby i zająć wolny czas. Możesz przemyśleć sprawę zaangażowania się w działania społeczne, np. wolontariat czy współpracę z różnymi instytucjami i organizacjami. Korzystasz z Internetu, więc możesz poszukać dla siebie pomocy i możliwości wewnętrznego rozwoju. Praca z ludźmi, szczególnie w formie wolontariatu, to także nawiązywanie nowych znaczących znajomości, wzajemne wsparcie i pomoc w trudnych chwilach.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak mam się pozbyć myśli o samobójstwie?

Witam, od jakiegos czasu mam bardzo mocne i czeste mysli o samobojstwie, i nie wiem jak sobie z tym radzic. Sa jakies sposoby , zeby to sie skonczylo? Pozdrawiam
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Witam
Proponuję zgłosić się do psychologa, albo psychoterapeuty, aby przepracować swoje emocje , co w konsekwencji pomoże uwolnić się od uporczywych myśli.
Pozdrawiam
Anna Szyda

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Co mam zrobić? Myślę o samobójstwie

Mam 20 lat i dużo problemów, lecz jakoś zawsze dawałem sobie ze wszystkim radę! Od ponad pół roku mam mętlik w głowie. Zaczęło się to od samobójstwa mojego najlepszego kuzyna, który powiesił się, prawdopodobnie prez panienkę:( Ciągle mam zły nastrój, chodzę, jak to każdy mówi, nieprzytomny. W nocy nie mogę spać, nie raz płaczę! A ostanio, gdy dziewczyna ze mna zerwała, to już kompletnie mi odbija. W nocy się budzę i myślę ciągle, czy mam się zabić, czy nie, bo dla mnie życie już traci sens! Proszę mi pomóc. Czekam na odpowiedź. Co ja mam w takiej sytuacji robić?

MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu
Lek. Jan Karol Cichecki
52 poziom zaufania

Witam,

nie opisuje Pan dokładnie swojej sytuacji, jednakże z treści listu wnioskuję, iż odczuwa Pan znaczne cierpienie, pojawiają się problemy ze snem, przygnębienie.

Takie objawy często towarzyszą nam w reakcji na stratę bliskiej osoby lub inne przykre sytuacje, które zdarzają się w naszym życiu. Jeśli dobrze rozumiem, te przykre emocje towarzyszą Panu już od około pół roku. Do tego w ostatnim czasie pojawiły się myśli samobójcze. To bardzo niepokojące! Sugerowałbym jak najszybsze skontaktowanie się z lekarzem psychiatrą - uzyska Pan stosowną pomoc.

Czasem kontakt z psychiatrą bywa niemożliwy, ze względu na barierę psychologiczną - ludzie przed pójściem do lekarza czasem bronią się mówiąc: Ale przecież ja nie jestem czubkiem.

Cóż... Amerykanie chwalą się wręcz, iż korzystają z pomocy "swojego" psychiatry/psychoterapeuty. Nawet gdy nie są chorzy. W ich mniemaniu jest to wyraz rozsądku, najwyższej dbałości o swoje zdrowie i kondycję psychiczną. Nam, Polakom, jeszcze może trudno jest się przełamać w tym zakresie, niemniej jednak, czy czasem nie warto dać sobie szansę?

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty