Dlaczego nie mogę spać od miesiąca w nocy?
Od prawie miesiąca w ogóle nie śpię. Najpierw miałam problem z zaśnięciem a potem 'przysypiałam' tylko gdzieś 2-3 godzin nad ranem. Teraz nie jestem w stanie w ogóle zapaść w sen. Mam problemy z pamięcią, rozumowaniem, pustkę w głowie, pustkę uczuć - ogólnie nie mam poczucia rzeczywistości czy tożsamości. Za dnia czuję znużenie, ale w ogóle nie zapadam w sen. Popadam w obłęd. Zwykła nasenna tabletka nie daje mi żadnego resetu. Czuje się jakby mój organizm nie mógł/chciał się wyłączyć. Czuję się w jakiś sposób wycieńczona i przeciążona, obawiam się że coś jest naprawdę nie tak z moim mózgiem albo organizmem. Czy coś w organizmie jest wydzielane że nie daje mi snu?Gdzie jak najszybciej z tym iść i co dalej robić? Gdzie może leżeć problem?