Zachowanie córki może być spowodowane różnymi przyczynami. Czy Pani córka jest niepełnosprawna?
Jeśli jest osobą w pełni zdrową to może chodziło jej o ochronę swojej intymności.W końcu osoba posiadająca 22 lata jest dorosła i sama decyduje o sobie.
Jeśli jest osobą wymagającą opieki z powodu np. upośledzenia, to zachęcałabym do rozmowy.
Nie do końca rozumiem sytuację, którą Pani opisuje? Czy Pani była w gabinecie podczas badania? Czy córka jest pełnosprawna? Czy rozumiała co się dzieje podczas badania?
Dzień dobry!
Kluczowe są odczucia, wrażenia, relacje córki i to tylko w rozmowie z nią samą psycholog mógłby zastanawiać się, jaka była przyczyna jej stresu i trudności w jego opanowaniu podczas badania ginekologicznego. Przyznam jednak, że to co niepokoi, to także fakt, że była Pani obecna przy badaniu jako świadek. Z jakiego powodu? Czy córka prosiła Panią o taką obecność? Jeśli tak, to dlaczego?
Pozdrawiam!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Zachowanie córki podczas wizyty u ginekologa – odpowiada dr n. med Monika Łukaszewicz
- Badanie ginekologiczne u 11-latki – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Złośliwe zachowanie 6-latki – odpowiada Mgr Monika Kotlarek
- Co oznacza miękka moszna podczas erekcji? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski
- Dziwne zachowanie i brak empatii u 5-letniej córki – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Dziwne zachowanie 3-latki a autyzm – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Co powoduje i jak leczyć ból podczas zbliżenia? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Czy można jej jeszcze jakoś pomóc? – odpowiada Mgr Agnieszka Fiszer
- Silny ból barku u 22-latki trenującej lekkoatletykę – odpowiada Dr Marlena Przewłocka
- Natręctwa wyrywania rzęs – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
artykuły
Wszawica. Powracający problem polskich przedszkoli?
Wszy wcale nie są reliktem przeszłości ani efektem
Smutna prawda o SORach: Przekroczenie granicy godności
W maju dziennikarka Magdalena Rigamonti opisała na
Mam poczucie, że jestem dla lekarza problemem, bo "przyszła kulawa i oczekuje badania"
Pielęgniarze trzymali Beatę za nogi. Jeden chwycił