Jak dać sobie radę po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego?

  Jestem drugi raz w szpitalu po próbie samobójczej, jutro rano mam wypis. Pewnie dziś nie zasnę. Trafiłem tu, bo nie chce mi się żyć, oddychać, jeść, myśleć itd. Mam poczucie winy, że istnieje. Jutro mija równo dwa miesiące jak tu jestem, ordynator chce mnie wypisać rano a ja już myślę o kolejnej próbie, nie mam sposobu na inne życie. Jeśli to jest depresja, to z jakiego powodu? Mam wszystko poukładane w życiu. Jutro pewnie mnie już nie będzie, planuję to zrobić w samo południe na dworcu PKP. Medycyna jest bezsilna w takich przypadkach. I jeszcze to motto szpitala „Człowiek przede wszystkim, to takie proste”. Powinno być „Schemat przede wszystkim, to takie proste”. Żegnam
ponad rok temu

Witam serdecznie.

To, że zdecydowałeś się na wypowiedź na łamach naszego serwisu świadzczy o tym, że tli się jeszcze w Tobie nadzieja. Proponuję , abyś przede wszyskim porozmawiał szczerze ze swoim lekarzem prowadzącym. Nie wiem, co jest powodem decyzji o Twoim wypisie, ale nie jest to z pewnością decyzja ostateczna. Lekarz może Ci również zaproponować dalszą opiekę w trybie oddziału dziennego, gdzie więcej uwagi i czasu poświęca się oddziaływaniom psychoterapeutycznym.

Depresja może mieć charakter nawracający, jednak odpowiednia terapia pomaga zapobiegać nawrotom.

Jeśli trudno Ci porozmawiać z lekarzem, zgłoś swój problem psychologowi lub pielęgniarce.
Nie jesteś sam - otaczają Cię ludzie, którzy mogą nie domyślać się, że potrzebujesz pomocy, jednak chętnie Ci jej udzielą, gdy o tym powiesz.
Informacji na temat stowarzyszeń pacjentów i organizacji samopomocowych może udzielić Ci personel szpitala oraz rejonowa poradnia zdrowia psychicznego.

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty