Jak namówić alkoholika ze zdiagnozowaną depresją i nerwicą na leczenie?

Witam, mam problem: jak namówić moją mamę na leczenie? Problem alkoholowy zaczął się już dawno, jak byłam dzieckiem - mama zaczęła pić ze swoim konkubentem, w skrócie wyglądało tak, że zadłużyli mieszkanie wtedy moja mama się ocknęła i go pogoniła, niestety, ale już z długami, straciłyśmy mieszkanie i musiałyśmy się przeprowadzić do innego miasta. Problem jednak był nadal, ja wyjechałam za granicę z moim obecnym mężem, ona była sama, ale ukrywała swoje picie. Problem sięgną zenitu półtora miesiąca temu - zadzwoniła do mnie mojej siostra, że z moją mamą jest bardzo źle, jest niedożywiona, odwodniona, prawie umierająca i z wielkimi długami w bankach. Zataiła przede mną prawdę, która była taka, że moja mama doprowadziła się do takiego stanu pijąc non stop od jakiegoś czasu. Po stracie pracy nie starczało jej na spłatę kredytów - taki podały mi przykład. Moja mama jest trudna i uparta nie wiem tym bardziej jak mam ją namówić na to leczenie zaważając na to, że nie ma mnie w Polsce. Poza tym stwierdzono u niej jak była w szpitalu silną nerwicę i depresję.

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witam serdecznie.

W tej sytuacji Pani siostra powinna zgłosić się do najbliższej poradni leczenia uzależnień. Uzyska tam wsparcie, pomoc psychologiczną oraz informację na temat możliwości zobowiązania mamy do leczenia odwykowego na drodze sądowej.

Jeśli mama jest w stanie wyniszczenia i stale pije, powinna przejść detoksykację w warunkach szpitalnych. Oddziały detoksykacyjne dla alkoholików znajdują się zazwyczaj w szpitalu psychiatrycznym. Kryteria przyjęcia do takiego oddziału to najczęściej: trzeźwość i obecność objawów abstynencyjnych. Siostra może więc przypilnować mamę przez 1-2 dni, aby nie piła a następnie zgłosić się z mamą do izby przyjęć szpitala z oddziałem detoksykacyjnym.

Nasilony zespół abstynencyjny jest wskazaniem do przyjęcia nawet bez skierowania, jest to bowiem stan zagrażający życiu. W przypadku burzliwych objawów po odstawieniu alkoholu: pobudzenia, wzrostu ciśnienia tętniczego, halucynacji należy wzywać pogotowie ratunkowe.

Mam wątpliwości co do tego, czy mama faktycznie choruje na nerwicę lub depresję. Z Pani opisu wynika, że mama pije od wielu lat, jako objawy nerwicy mogą być uznawane objawy odstawienie. Zespół abstynencyjny powoduje drażliwość, bezsenność, obniżenie nastroju. Jeśli pacjent zataja fakt picia, może być to niesłusznie przypisane nerwicy lub depresji. Aby stwierdzić jednoczesne występowanie tego typu zaburzeń, mama musiałaby przez kilka miesięcy utrzymywać całkowitą abstynencję.

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty