Diagnoza, którą Pan usłyszał od lekarza neurologa jest wskazaniem do zgłoszenia się do specjalisty terapii uzależnień. Z Pana opisu, wiele wskazuje na to, że byłaby to właściwa decyzja. Bardzo prawdopodobne, że na skutek używania alkoholu rozwinął się u Pana zespół abstynencyjny, który przejawia się opisanymi przez Pana symptomami, wskazywałoby to na uzależnienie od alkoholu, jednak może to stwierdzić specjalista wyłącznie poprzez bezpośredni kontakt z Panem i dokładny wywiad diagnostyczny.
Pozdrawiam
Marta Widera-Kędryna
Witam Pana. Czytając to co Pan napisał zastanawiałem się nad historią Pana kontaktów z alkoholem. To ważne czy ta historia jest dłuższa, czy krótka i obejmuje intensywne picie na przełomie wspomnianych miesięcy. Ważne jest co wówczas działo się z Pana organizmem, czy obecnie utrzymuje Pan abstynencję od alkoholu czy pije mniej. To mogą być ważne aspekty do omówienia ze specjalistą terapii uzależnienia od alkoholu. Może Pan skorzystać z kontaktu z taką osobą w ramach ubezpieczenia (NFZ) w każdej placówce, gdzie oferowana jest taka terapia. Potrzebna jest tu diagnoza związana z Pana kontaktem z alkoholem. Innym aspektem o którym myślę są okoliczności Pana intensywnego picia alkoholu. Czasem alkohol służy do poradzenia sobie z traumatycznymi wydarzeniami, które miały miejsce w życiu. Wówczas jest używany do złagodzenia bólu i cierpienia (ale działa na krótko i nie usuwa bólu icierpienia). Przyszło mi to głowy w kontekście badań fizykalnych, które Pan wykonał a ich wyniki są w normie natomiast opisane objawy i dolegliwości utrzymują się. Jeśli moja hipoteza o doświadczeniach traumatycznych jest prawdziwa potrzebuje Pan specjalisty w tym zakresie. Pozdrawiam Pana
http://piotrantoniak.pl/
Opisane przez Pana objawy wskazują na zespół abstynencyjny, a jego rozwinięcie się z kolei świadczy o tym, że wpadł Pan w uzależnienie. Bardzo dobrze, że już Pan nie pije ale uzależnienie od alkoholu nadal jest, dlatego powinien Pan zgłosić się na terapię uzależnień. To pozwoli na przepracowanie z terapeutą przyczyn sięgania po alkohol oraz zapobiegnie takim sytuacją w przyszłości.
Pozdrawiam serdecznie.
Wygląda na to, że neurolog ma rację. To, ze nie pije Pan od miesiąca może wskazywać na wystąpienie zespołu odstawiennego. A to wskazuje na uzależnienie, które warto omówić z psychoterapeutą. Polecam udać się do centrum terapii uzależnień i podjąć spotkania tak, by ten problem w przyszłości już się nie powtórzył. Pozdrawiam.
Prawdopodobnie to, co się z panem dzieje to długofalowe skutki spożywania nadmiernych ilości alkoholu.
Elżbieta Grabarczyk
Pracownia Pomocy Psychologicznej SALAMANDRA
http://ppp-salamandra.blogspot.com/
Najprawdopodobniej objawy jakie Pan zauważył u siebie to rozwinięty zespół abstynencyjny. Warto byłoby omówić Pana problem z psychologiem, psychoterapeutą bądź terapeutą uzależnień.
Pozdrawiam!
Magdalena Nagrodzka
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA
www.nagrodzkacoaching.pl
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy powinienem całkowicie odstawić alkohol? – odpowiada Mgr Elwira Chruściel
- Zaburzenia lękowe i napady lękowe a alkoholizm – odpowiada Mgr Karolina Matlak
- Agresywne zachowanie i brak kontroli po alkoholu – odpowiada Dr Izabela Dębicka
- Codzienne spożywanie alkoholu a wynik GGTP – odpowiada Lek. Rafał Gryszkiewicz
- Zawroty głowy i panika po odstawieniu alkoholu – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Co zrobić, by wyjść ze złego stanu psychicznego? – odpowiada Jadwiga Broniś
- Jak poradzić sobie z lękiem przed ciemnością? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Alkohol niszczy mój związek – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Anticol a alkohol – odpowiada Mgr Edyta Szafran
- Czy można łączyć Mozarin i alkohol? – odpowiada Redakcja abcZdrowie
artykuły
Pojawia się, gdy rezygnują z alkoholu. "Większość przecierpi to w domu"
Wąż w dotyku jest bardzo miękki, ciepły, milutki,
Nauka panowania nad piciem zamiast abstynencji? Taka terapia jest już dostępna
W Polsce wyszkoleni terapeuci oficjalnie mogą już
Czy jesteś alkoholikiem?
Czy jestem alkoholikiem? To pytanie zadaje sobie n