Czy to depresja czy poprostu nerwica?
Miałam piękne życie w Polsce, tyko jest problem. Mieszkałam na wsi z babcią, moi rodzice się rozwiedli, ich rozwód zniosłam dobrze. Ale moja mama, jak z nią mieszkałam, ona miała wielu mężczyzn, uprawiała z nimi seks. Ja mam 12 lat, taka sytuacja zdarzyła się nawet w tym roku. Zrobiła to przy mnie, było to dla mnie szokiem. Teraz mieszkam z tatą w Anglii. On ma przyznane prawa do mnie. W Polsce nie doznawałam tak mocnego stresu jak tutaj. Tam tylko raz podjęłam próbę samobójstwa, wiedziała o tym tylko moja jedna przyjaciółka, nikomu więcej nie powiedziałam.Tutaj, mieszkając z tatą, ciągle płacze, jestem samotna, rzadko jem i w ogóle nie wiem co się ze mną dzieje. Teraz pisząc to właśnie płacze sama nie wiem dlaczego, znajomi pocieszają, mnie na gg, ale ja wiem, że idąc spać znowu zacznę z braku znajomych i uczucia tej samotności. Jak mogę przestać? Ja już tak nie chcę! Jak sobie z tym radzić? Czy ja wpadłam w depresję? Czy może mam nerwicę, albo jest ze mną coś nie tak? Proszę o pomoc, bo ja już dłużej nie wytrzymam tak.