Jak pomóc mężowi odzyskać chęć do życia?

Witam, przechodzę od razu do rzeczy - mąż mój przebywa od 16 lat na rencie, już od pewnego czasu zauważam problem. A to, że za ciemno w pokoju, odsłania firanki w dzień, wiecznie narzeka, praktycznie na wszystko. Uprawia działkę miejską, ja z racji tego, że wyjeżdzam do pracy za granicę, pomagam w małym stopniu. Teraz też słyszę, że to się nie opłaca, po co to robić. Z domu wychodzi wtedy, kiedy musi, nie spotyka się praktycznie z nikim, chyba że na ulicy znajomego spotka, to porozmawia. Nie mogę go zmobilizować, żeby zaczął gdzieś pracować. Doszło do tego, że nie zostawiam mu żadnych pieniędzy na życie jak wyjeżdzam, i co? Tłumaczy dzieciom, że nie ma i myśli, że problem załatwiony. Stał się taki bierny, powolny, wszystko widzi w czarnych barwach. Na skypie powiedziałam mu, że to też jego dzieci i powinien zapracować, tak jak ja, i pomóc opłacać wszystko, to się obraził i nie odzywał tydzień do mnie, jak dziecko, co nie dało mu się cukierka. Ambicje, które miał, gdzieś zniknęły. Szukam jakiejś recepty, jak mu pomóc, bo jak z nim rozmawiam, znaczy prowadzę monolog, to tak, jak ze ścianą.

KOBIETA ponad rok temu

Witam serdecznie!

Nie można na podstawie listu wywnioskować, co jest przyczyną zmiany zachowania męża. Być może Pani małżonek przechodzi jakieś trudne chwile, coś, z czym trudno jest mu sobie poradzić, jednakże niewykluczone, iż są to początki zaburzeń depresyjnych. Jedynym sposobem, aby móc to stwierdzić jest wizyta u psychologa. Proponowałabym, aby Pani podczas pobytu w Polsce porozmawiała szczerze z mężem i powiedziała wprost, że się o niego martwi. Jeśli wraca Pani dopiero za jakiś dłuższy czas, może Pani spróbować podjąć taką rozmowę na odległość, ale wtedy proponowałabym raczej telefon aniżeli skype. Najważniejsze jest tutaj dowiedzenie się, jak obecnie czuje się Pani małżonek, czy ma jakiś problem, czy sam zauważył w swoim zachowaniu jakieś zmiany. Dobrze byłoby również propozycję wizyty u psychologa przedstawić bardzo delikatnie, bowiem małżonkowi w pierwszej chwili może wydać się ta sugestia nieuzasadniona. Proszę wtedy podkreślić, że z Pani strony jest to przejaw troski i zaniepokojenia o jego stan zdrowia.

Przede wszystkim jednak proponuję szczerą rozmowę i zapytanie wprost: czy coś się stało, czy może mu Pani pomóc, a jeśli tak, to w jaki sposób. Na pewno mężowi będzie łatwiej otworzyć się przed Panią, jeśli poczuje z Pani strony ciepło, zainteresowanie jego sytuacją i szczerą troskę.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty