Jak pomóc osobie, którą podejrzewam o silną depresję?
Witam! Mam takie nietypowe pytanie, na które poszukuję już od dawna odpowiedzi, niestety bez powodzenia. Otóż bardzo bliska mi osoba od kilku lat opiekuje się swoim chorym dzieckiem. Sytuacja w otoczeniu tej osoby nie sprzyja takiej opiece, ale niestety ciężko tę sytuację zmienić (poprawić). Staram się pomagać, jak tylko mogę. Otoczenie tej osoby (znajomi, przyjaciele, rodzina) otwarcie deklaruje chęć pomocy i tej pomocy udziela w miarę możliwości.
Podejrzewałem tę osobę o stan depresyjny już od dawna, ale w ostatnim czasie objawy nasiliły się. Osoba ta całą swoją uwagę zwróciła na swoje dziecko. Nie liczy się już nawet z własnym zdrowiem. Stara się całkowicie odizolować od świata zewnętrznego. Do tego stopnia, że niemożliwe stało się "wyciągnięcie" tej osoby chociażby na krótki spacer. Dawniej miałem swój udział w opiece nad jej dzieckiem - byłem osobą, której ufała. Obecnie nawet moja pomoc jest ograniczana do bezwzględnego, niezbędnego minimum.
Chciałem zapytać, jak mam takiej osobie pomóc? Od jakiegoś czasu próbuję namówić ją na leczenie. Proponuję wizytę u psychologa. Osoba ta niestety kategorycznie odmawia, ze względu na to, że mieszka w małej miejscowości, a wizyta u specjalisty wiązałaby się z wyjazdem do większego miasta (oczywiście dla mnie nie jest to problem nie do przejścia, ale według tej osoby tak). Niestety, nie jestem pewien, jak mam rozmawiać z taką osobą o jej problemach. Nie wiem, czy wprost próbować jej przekazywać to, że jest chora i potrzebuje pomocy, czy może jest na to inny, bardziej stosowny sposób? Proszę o wszelkie porady. Sądzę, że to już ostatni moment, aby pomoc dla takiej osoby była skuteczna.