Jak żyć dalej po stracie bliskiej osoby, którą się bardzo kocha?
Witam. Niedawno popełnił samobójstwo mój chłopak, bynajmniej pierwsza moja prawdziwa miłość, miał zaledwie 21 lat. Bardzo go kocham i nie wiem, jak dalej żyć i poradzić sobie z tym wszystkim i bez niego. Byliśmy ze sobą 4 lata i co dalej... Mieliśmy marzenia, plany na dalsze życie, a teraz zostałam sama z tym wszystkim bólem, żalem, tęsknotą i pytaniami w głowie. Dlaczego on to zrobił???
Tego dnia napisał do mnie, że się zabije, napisałam mu, żeby nie opowiadał głupot. Do tej pory zawsze to działało, a teraz nie i nie uwierzyłam mu, że to zrobi. Pomyślałam, że znowu tylko tak pisze, jak wiele razy kiedyś. Jak mogłam niczego nie wyczuć i mu nie uwierzyć. Był nadpobudliwy, szybko zmieniał swoje decyzje, dlatego też nie mogliśmy się często dogadać, ale nigdy nie próbował się zabić, tylko o tym mówił i to najczęściej wtedy, kiedy się mocno pokłóciliśmy albo dochodziło do rozstania, ale teraz nic takiego nie było. Ale wiedział, że go bardzo kocham, bo mówił mi wiele razy, że wie o tym.
Nie mam wsparcia od przyjaciół, nie oszukujmy się, ale wśród młodych ludzi żałoba i śmierć kogoś bliskiego to tematy tabu. Mama też nie umie mi pomóc, powiedziała, że nie nadaje się, żeby mnie przytulić i powiedzieć coś miłego, poza tym nasze relacje nigdy nie były najlepsze. Po prostu nie wyobrażam sobie dalej życia bez niego, tego, że teraz będę musiała iść do niego na grób, i często myślę, żeby do niego dołączyć...