Jak poradzić sobie z codziennym płaczem?

Witam. Od 3 miesięcy płaczę prawie codziennie. Chodzę do psychiatry, to nawrót zaburzeń lękowo-depresyjnych, ale leki zdają się nie działać. Złe samopoczucie staje się nie do zniesienia. Studiuję w obcym mieście i daję radę. Nie doświadczyłam żadnej tragedii. Dlatego uważam, że nie mam prawa do takiego zachowania. Jednak nie potrafię sobię poradzić. Nie chcę mówić o tym bliskim, bo nie chcę ich obarczać. Co mam zrobić?
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Powrót pacjenta oddziału psychiatrycznego do domu

Dzień dobry, nie trzeba doświadczyć tragedii lub traumy by płakać. Dyskomfort może wynikać z braku satysfakcji, pogorszonej jakości życia i wynikającego z tego przewlekłego stresu. Płacz bywa sposobem na odreagowanie tych trudnych emocji i odpowiednio do tego celu wykorzystany może przynosić ulgę. Jest po prostu sposobem na okazanie trudnych emocji. Czasem jednak gdy nie dajemy sobie prawa do przeżywania jakiś emocji (np. nie powinnam płakać skoro nic dzieje się, żadna tragedia) zaczynamy walczyć sami z sobą blokując nasze naturalne reakcje i naturalne sposoby odreagowania. Wtedy jednak blokowane emocje, które nie mają ujścia, tym bardziej usiłują dojść do głosu. Rozmowy z bliskimi o swoich codziennych problemach, wsparcie od nich, również mogą być sposobem na zrzucenie codziennych napięć. Dla innych osób z kolei sprawdza się sport lub jakieś hobby. Być może nie odreagowuje Pani na bieżąco tych napięć wystarczająco, a dodatkowo obecna nowa sytuacja życiowa, która generuje pewien poziom stresu i wymaga większej gotowości, zwiększa zapotrzebowanie na to odreagowywanie. Ponadto być może leki są niewystarczające by zaradzić Pani problemom. Zazwyczaj w tego typu problemach zalecana jest oprócz leczenia farmakologicznego również psychoterapia lub konsultacje psychologiczne by ulepszyć swoje zdolności do radzenia sobie ze stresem i adaptację do nowej sytuacji życiowej w jakiej Pani się w tej chwili znalazła. Możliwe, że dotychczasowe sposoby odreagowania nie są w chwili obecnej wystarczające i czas na jakieś zmiany. A może w pewnym sensie Pani organizm znalazł naturalny sposób na ujście tych emocji (płacz), tylko Pani trudno ten sposób zaakceptować, dać sobie prawo lub pozwolić sobie na niego? Są osoby, które regulują napięcie właśnie poprzez płacz (w bezpiecznych dla siebie okolicznościach) i to pozwala im zdrowo funkcjonować.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty