Jak poradzić sobie z natarczywym obgryzaniem paznokci?

Dzień dobry. Mam 21 lat i borykam się z pewnym specyficznym dla mnie problemem, któremu chcę zaradzić, ale nie wiem od czego zacząć. Chodzi o to, że natarczywie obgryzam skórki wokół paznokci. Nie byłoby w tym dla mnie niczego niepokojącego, gdyby nie to, że dla mnie jest to skrajne obgryzanie skórek do krwi, mięsa (co jest widoczne). Przez to moje opuszki nie wyglądają najlepiej, opuszki są zaczerwienione. Wygląda to tak, jakbym się okaleczała. Problem w tym, że nie robię tego ze świadomą intencją w stylu "o, teraz sobie obgryzę skórkę", tylko wystarczy lekki zadzior, by już mnie to pobudziło do obgryzania. Kiedy wewnętrznie jestem zdenerwowana, wtedy obgryzanie również się nasila. Ten problem pojawił się, kiedy miałam 14-15 lat i od tamtego czasu jest coraz gorzej. Coraz gorzej, ponieważ też od niedawna zaczęłam obgryzać wargi. Czasami obgryzanie "zanika" na miesiąc, ale zawsze wraca i to przeważnie z większym nasileniem. Wiem, że to bezsensowne działanie, ale nadal to robię, tak jakby mój mózg miał to już zakodowane. Odkryte mięso, krwawiąca rana szczypie i nawet często bywa tak, że pod wpływem jakiegoś bodźca obgryzam nawet tę ranę, mimo, że boli. Widzę w tym problem, ale nie potrafię przestać tego robić. Czasami mam wrażenie, że jest to mechaniczne. Po prostu to robię. Nie wiem czy wobec tego lepiej zgłosić się do psychiatry, czy psychologa. Prosiłabym o jakąś wskazówkę, czy leczenie czegoś takiego obejmuje jakąś terapię? Problem też leży w tym, że z jednej strony chcę rozwiązać problem, a z drugiej, że wydaje mi się on banalny oraz zmagam się z niechęcią do rozwiązania problemu za pomocą specjalisty też z powodu złych doświadczeń w przeszłości, które możliwe, że musiałabym wyciągnąć na światło dzienne. Czuję się rozdarta.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty