Jak poradzić sobie z natręctwem?
Mam 27 lat i leczyłam się na trądzik bardzo długo, lecz powodem mojego strasznego wyglądu jestem sama ja, ponieważ nieustannie wyciskam, chociaż nawet nie mam co, to biorę lusterko i lampkę i szukam na siłę, doprowadzam do strasznego stanu swojej skóry, po czym muszę udać się do lekarza, bo tak sobie zmasakrowałam twarz wyciskaniem, że sama się nie zagoi;(. Zdaję sobie z tego sprawę co ja robię, ale chyba nie do końca - wydałam już bardzo dużo pieniędzy na lekarstwa, ale wciąż robię to, a później patrzeć na siebie nie mogę i się nienawidzę za to, płaczę… Przyznam, że po kuracji, która miałam przez prawie rok efekt był bardzo zadowalający i twarz była piękna, lecz ciągle nie mogę się opanować i to robię, a później spać nie mogę w nocy, do ludzi nie chcę iść, najchętniej bym zamknęła się, żeby nikt na mnie nie patrzył. Proszę o pomoc, jak mam temu zaprzestać? Wstydzę się iść z tym do lekarza żeby mnie nie wyśmiał i nawet nie wiem do jakiego lekarza, mieszkam w małym mieście, wszyscy się tu znają - błagam, pomocy;(.