Stres i kłopoty ze snem to za mało by stwierdzić nerwicę. Chyba, że była już zdiagnozowana. Jeżeli była to dana osoba powinna zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji i pójść na psychoterapię. Jeżeli nie, to może powinna pójść na dostępny kurs relaksacyjny w pobliżu.
Pozdrawiam.
Proszę szczerze porozmawiać. Proszę powiedzieć:
- dlaczego się Pani martwi ...
(np.: zależy mi na Tobie, jesteś dla mnie ważny, itd.);
- co Pani zaobserwowała ...
(np.: opuszczasz szkołę, tracisz życie towarzyskie, itd.);
- jak Pani z tym jest ...
(np.: martwię się, że nie będziesz miał przyjaciół, że zdasz egzaminu, itp.)
Szczera rozmowa. Bez wydawania poleceń i wytykania niepowodzeń powinna pomóc. Proszę uspokoić tę osobę i wyjaśnić jej, że to wcale nie musi być choroba.
Jak się nie może spać to trzeba:
- pójść na spacer i trochę się zmęczyć;
- wywietrzyć sypialnię (pod poduszkę można włożyć woreczek z lawendą i chmielem);
- nie jeść zbyt wiele;
- przed snem nie zastanawiać się już nad niczym, tylko spać.
Ludzie czasem uciekają przed swoimi problemami śpiąc po kilkanaście godzin. Może ten ktoś ma kłopoty ...
Pomocna jest atmosfera zaufania, bliskości, bezpieczeństwa. Jednak by mu pomóc - on/ona musi chciec sobie pomoc... i to jest kluczem. a skoro nie chce isc do lekarza, to chyba niestety nie ma ku temu dużej motywacji
mozesz twardo obstawac przy tym ze potrzebuje pomocy specjalisty. jednak robic to stanowczo, a nie przemocowo. konkretnie, a nie manipulacyjnie. argumenty na sile nic nie pomogą. niewiele tez mozesz zrobic z tym ze nieregularnie spi, zawala szkole, czy brakuje mu/jej przyjaciol. gdybys znala kogos z jego/jej rodziny, moglabys przekazac niepokojace sygnaly i poprosic o zwrocenie uwagi/pomoc.
pozdrawiam
Witam,
proszę zdecydowanie postawić sprawę, że bez konsultacji ze specjalistą sytuacja zapewne się pogorszy. Im wcześniej zacznie się praca ze specjalistą, tym mniej straci czasu/radości życia. Dbanie o dobrostan umysłu jest tak samo ważne, jak dbanie o ciało.
Być może warto, żeby na początek bliska Pani osoba skorzystała z konsultacji z psychologiem? Być może będzie to dla niej dużo bardziej bezpieczny krok niż wizyta u psychiatry. Może okazać się, że w rozwiązaniu problemu pomoże sama psychoterapia, bez farmakologii.
Pozdrawiam,
Elwira Chruściel
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Utrata bliskiej osoby a obwinianie się – odpowiada Mgr Sylwia Nowak
- Nerwica, natłok myśli i derealizacja – odpowiada Mgr Elżbieta Grabarczyk Pracownia Pomocy Psychologicznej SALAMANDRA
- Jak postępować z bliską osobą, która ma nerwicę natręctw? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Jak mogę pomóc bliskiej mi osobie? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Czy wskutek utraty bliskich osób można zachorować na depresję? – odpowiada Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
- Podejrzenie nerwicy u osoby mieszkającej za granicą – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka
- Jak pomóc bliskiej osobie poradzić sobie z przeszłością? – odpowiada Mgr Viktoria Kondratiuk
- Nerwica lękowa i myśli o zabiciu bliskich – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Jak osoba najbliższa może pomóc człowiekowi, który miał traumatyczne przeżycia z Afganistanu? – odpowiada Lek. specjalista psychiatra, Alina Nowicka
- Utrata bliskiej osoby i nerwica – odpowiada Mgr Patrycja Stajer