Jak powinna być leczona próchnica o dużym nasileniu?
Dzień dobry.
Około 20 lat temu jeden z moich dentystów stwierdził, że na górnej szóstce mam taką próchnicę, że nie warto tego leczyć, trzeba usuwać, ale na razie nie ma to sensu, dopiero jak ząb zepsuje się do końca. Miałem wtedy ok 10 lat więc uwierzyłem.
Jakieś dwa, trzy lata później kiedy już ząb był zjedzony przez próchnicę udałem się do (już innej) dentystki w celu jego usunięcia, a ona wyśmiała ten pomysł, zatruła ząb, leczyła kanałowo z wypełnieniem drutami i odbudową.
Po kilkunastu latach ząb zczerniał, jak stwierdził mój obecny dentysta - przez to wypełnienie.
Namówił mnie na ponowne leczenie kanałowe, tym razem dokładniejsze, z rentgenem i czyszczeniem pod mikroskopem, wypełnienie z włókna szklanego i nową koronę.
Od tych kilku lat codziennie męczę się z tym zębem.
Przez cały czas towarzyszy mi uczucie ucisku wewnątrz dziąsła nad tą szóstką.
Dodatkowo dziąsło delikatnie podniosło się do góry i kończy się około 2 mm nad połączeniem korzenia z koroną - te dwa milimetry to brzydki ciemny pasek między śnieżnobiałą koroną a dziąsłem, do tego dziąsło w tym miejscu cały czas mnie świerzbi.
Dentysta prześwietlał mi ten ząb, badał, uważa że wszystko jest z medycznego punktu widzenia ok.
Czy ktoś ma podobny problem, spotkał się z takim, istnieje jakiś sposób na poprawę komfortu?
Czy wymiana zęba na implant mogłaby tutaj pomóc?
