Jak radzić sobie z agresywnymi zachowaniami partnera?

Mam duży problem. Mój narzeczony do mnie przeklina, potrafi w jednej minucie mówić jak bardzo mnie kocha i się do mnie przytulać, a za 5 min np. gdy go o coś poproszę a jemu to nie jest na rękę to do mnie przeklina typu "kirwa nie teraz" albo "nie wkurwiaj mnie" . Ja jestem bardzo emocjonalna, miałam trudne dzieciństwo, jestem DDA i na taką terapię DDA też chodzę. Narzeczony o wszystkim wie a mimo tego i mimo setek rozmów tak mnie traktuje. Bez powodu klnie do mnie, zaraz przeprasza i się przymila a na drugi dzień znów klnie. Mnie powoli już nic nie cieszy, nie czuję motywacji ani chęci do życia. On widzi mój płacz i ból ale to nic nie zmienia. Czuję że popadam.w.depresję a to co on mi robi tą agresją słowną niszczy mnie chyba jeszcze bardziej niż całe dzieciństwo gdzie nieraz byłam świadkiem przemocy w domu itd.. Co ja mam robić?
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam,

Rozumiem, że sytuacja ta wpływa na całe Pani samopoczucie i spostrzeganie świata i siebie. Jest to istotne zwłaszcza, że doświadczyła Pani już przemocy w domu rodzinnym - sytuacja ta "rozdrapuje" rany, które miałyby szansę zagoić się właśnie podczas terapii. Istotne jest również to , że w trakcie terapii układa sobie Pani dopiero, jak powinien wyglądać Pani świat, relacje. Jak najbardziej ma Pani prawo żądać od partnera zmiany zachowania. Zastanawia mnie również to jakiego człowieka wybrała Pani na towarzysza życia i czy to również stało się tematem terapii? Jeśli nie, to myślę, że warto omówić własny związek, spostrzeganie relacji, stawianie granic i wzory męskości i kobiecości, które Pani posiada. Najlepszym rozwiązaniem będzie wnieść ten temat - agresji słownej ze strony Pani partnera oraz całokształtu związku właśnie podczas własnej terapii. Jest to ważne, gdyż osoby które doświadczyły przemocy w domu, mogą nie posiadać wzorów korzystnych dla związku, a to wszystko można wypracować właśnie na terapii.

Pozdrawiam,
Małgorzata Mazurek

0

Dzień Dobry Pani,

Dziękuję Pani za kontakt :)

Ucieszyło mnie, że nie wyraża Pani zgody na taką "komunikację"
bez komunikacji z zabarwieniem mało przyjaznym, z Pani Narzeczonym.

Do rozważenia:
Zachęcam Panią do zadania sobie samej trudnego pytania:
- Dlaczego jest Pani w tej relacji?
- Co daje Pani ta relacja?
- Jakie dostrzega Pani rokowanie?

Optymalnym rozwiązaniem byłoby podjęcie terapii par.

Co ma Pani robić?
inspirowałabym Panią do skupienia się bardziej na sobie, na swoich potrzebach/pragnieniach.
Do tego potrzebna byłaby przestrzeń i świadome podjęcie decyzji
kreowania swojego życia, pomimo traumatycznej i bardzo doświadczającej Pani historii osobistej.

Z mojej strony chcę Pani powiedzieć, że relacja partnerska jest najtrudniejszą relacją, wymagającą nieustannej pracy oraz współpracy w związku partnerskim.
Jednak jest to jak najbardziej możliwe!

Wspieram Panią mentalnie, życząc tylko zadowalającego Panią wyboru!

Bo to Pani jest ważna i to, czego właśnie Pani potrzebuje :)

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty