Jak radzić sobie z bardzo zaborczym partnerem?

Proszę o pomoc jestem z moim partnerem 3 lata od roku razem mieszkamy. Zawsze był porywczy i bardzo zaborczy, kazał mi usunąć wszystkich facetów ze swojego życia łącznie z wujkami i kuzynem, jestem głupia i się na to zgodziłam od jakiegoś czasu jest lepiej jeśli chodzi o ten temat, jednak nadal jest bardzo zazdrosny. Zdarzyło mu się mnie wyzywać od ku*w,szm*t, dz*wek itp. Czasami mnie też szarpie, kopie, łapie mnie za włosy i zniża do ziemi i to bardzo boli, zawsze kończy się to tak że bardzo płacze i on mnie przeprasza a ja mu wybaczam..ja nie jestem bez winy zdarzyło mi się uderzyc w twarz czy wyzywać ale to już wtedy gdy naprawdę przesadził. Kiedyś bardzo bałam się pójść do dentysty tak ze uciekałam z przychodni a on się bardzo zdenerwował i po kłótni kopnał mnie mocno w bok biodra miałam dużego siniaka on przepraszał a ja znów wybaczyłam...kocham go ale rozmowy nic nie dają jest dobrze na chwile tylko później to samo...mam myśli by odejść od niego i ułożyć zycie sobie z kimś innym...ale nie chce bez niego wiem ze on mnie kocha ale dlaczego tak robi ja juz mam myśli najgorsze...wtedy miałabym juz spokój na zawsze. Co zrobić w tej sytuacji.
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Jeśli nie wprowadzicie Państwo zmian, nie postawi Pani granic, a partner nie podejmie wysiłku (np psychoterapii pary lub psychoterapii indywidualnej) w celu poradzenia sobie z nadmierną (rozumiem także, że nieadekwatną) zazdrością, to prawdopodobnie w relacji nic się nie zmieni. W tej sytuacji, konieczne jest podjęcie zdecydowanych kroków, szczególnie, że - jak wynika z Pani opisu- dochodzi do przemocy nie tylko psychicznej, ale także fizycznej. Jeśli faktycznie oboje jesteście Państwo zmotywowani, żeby utrzymać relację, warto podjąć pracę nad sobą w procesie psychoterapii. Specjalista pomoże nie tylko zatrzymać błędne koło zazdrości, przemocy i unikania, radzić sobie z emocjami, jasno się komunikować i rozwiązywać konflikty bez używania siły czy szantażu. Wymaga to jednak zaangażowania i współpracy obojga partnerów. Jeśli trudno o motywacje czy potrzeba zmiany jest tylko z jednej strony- warto przemyśleć, czy -pomimo miłości- taki związek dobrze rokuje na przyszłość? Czy będzie Pani szczęśliwą prawie na każdym kroku ustępując partnerowi i coraz częściej wycofując się ze swoich potrzeb i rezygnując z siebie? Zachęcam do przemyślenia możliwości i podjęcia decyzji w zgodzie ze sobą.

0

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od tego, że zaniepokoiło mnie, co dzieje się w Pani relacji z Pani Partnerem, w której tak dużo się dzieje..

Warto byłoby, by zadała Pani samej Sobie pytanie:
1. Jak czuje się Pani w (takiej) relacji, pełnej przemocy?
2. Czy taka relacja spełnia Pani potrzeby/pragnienia?
3. Jakie postrzega Pani możliwości rozwojowe relacji?
4. Czy czuje się Pani ważna/kochana w tej relacji?

Odpowiadając Sobie na te trudne pytania, będzie Pani łatwiej spojrzeć na Pani relację z Pani Partnerem.

Relacja partnerska, jest relacja wymagającą nieustannej pracy, ze strony obojga Partnerów - co w Państwa relacji, jest relacja przemocową.

Zasygnalizowała Pani, że rozważa zakończenie związku, za słowami Pani:
"... mam myśli by odejść od niego i ułożyć zycie sobie z kimś innym...ale nie chce bez niego wiem ze on mnie kocha ale dlaczego tak robi ja juz mam myśli najgorsze...wtedy miałabym juz spokój na zawsze. Co zrobić w tej sytuacji... ."

Co zrobić?
Zachęcałabym Panią do kontaktu z Psychologiem, by mogła Pani z innej perspektywy spojrzeć na Swoja relację, by przyjrzeć się Swoim schematom przezywania/działania, w różnych sytuacjach partnerskich.
By podzieliła się Pani Swoimi doznaniami z Psychologiem, który byłby dla Pani pomocnym, w konstruktywnym podjęciu dla Pani rozwiązań.

Serdeczności oraz pomyślności Pani życzę,

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty