Jak radzić sobie z brakiem satysfakcji w związku?

Witam,jestem bardzo zawiedziona moim związkiem dlatego też piszę o poradę. Z partnerem rówieśnikiem jesteśmy od roku,ale odkąd tylko zaczęły się pieszczoty lub ich formy nagle wszystko runęło... Jestem świadoma,że w młodym wieku ciężko jest się podniecić i być gotowym na stosunek,więc nie biorę go pod uwagę i powiedziałam o tym partnerowi,a on uznał że można to zastąpić pieszczotami oralnymi lub "ręcznie ",wygląda to tak,że całujemy się dość długo,choć nawet nie czuję przyjemności po czym" robię mu dobrze ",gdy sobie zażyczy. Na tym się kończy i jak nigdy nic oglądamy film lub on wychodzi( bo ma spotkanie wcześniej umówione ). Czuję się zażenowana,ponieważ to zadowalanie go nie podoba mi się, jednak wymaga tego ode mnie,a robienie mu dobrze jest dla mnie kojarzone z czymś smutnym,że nagle się poderwie i powie że musi iść,czuje się też niedopieszczona mimo że pieszczoty mnie nie podniecaja (ale skoro rzadko je dostaje to uważam że to egoistyczne z jego strony! Słyszałam że kobietę trzeba rozbudzic seksualnie,ale skoro najpierw on musi dojść żeby pomyśleć czy chce być całowana to nie wiem co o tym sądzić....) Rozmawialiśmy o tym,ale on się nie zmienił i zachowuje się jakby najważniejszy był dla niego orgazm... Bardzo proszę o poradę, czy tak powinny wyglądać nasze zbliżenia oraz proszę o dyskrecję. Z góry dziękuję za pomoc
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Dzień dobry.

Z Pani postu przebija smutek, rozczarowanie i rozgoryczenie, czemu naprawdę trudno się dziwić, doświadcza bowiem Pani instrumentalnego traktowania i poczucia upokorzenia w związku z tym.

Jesteście oboje młodymi ludźmi i stąd prawdopodobnie wynika Wasz brak „ogłady” w seksie i samolubne postępowanie Pani chłopaka. Nawiasem mówiąc, trafnie określiła Pani jego postawę w zdaniu „zachowuje się jakby najważniejszy był dla niego orgazm”, bo tak właśnie póki co jest.

Zasadniczym problemem wydaje się być jednak nie tyle to, że w Waszym związku Pani chłopak jest wyłącznym „biorcą”, ale chyba przede wszystkim to, że Pani się na taki układ zgadza, dodatkowo w jakiś sposób się jeszcze oskarżając o to, że ma Pani również swoje potrzeby, które nie są w żaden sposób zaspokajane.

Mówiąc inaczej – niezależnie od przyczyn obecnie tkwi Pani w relacji, w której Pani partner nie zauważa Pani potrzeb, pragnień, a używa Pani trochę jak narzędzia do osiągnięcia orgazmu. To, że Pani się na to zgadza, jest dla niego informacją, że akceptuje Pani ten stan, pomimo faktu, że próbowała Pani z nim o tym rozmawiać. Nie ma więc żadnych powodów, by ww. stan rzeczy zmieniać, skoro pomimo Pani zastrzeżeń i oporów nadal daje mu Pani to, czego chce, czyli w tym wypadku orgazm.

Dlatego też, o ile zamierza Pani kontynuować ten związek, warto byłoby w przeprowadzić z chłopakiem kolejną rozmowę, w której ponownie powie mu Pani to, co napisała w swoim poście. Należałoby również zastrzec, że nie będzie go już Pani zaspokajała ani oralnie ani ręcznie, jeśli on nie zadba o Panią i Pani potrzeby i rzeczywiście zacząć w taki sposób z nim postępować. Dodam, że chodzi o taką zmianę, która będzie polegać na tym, że to Pani będzie czuć zadbana przez chłopaka, a nie on będzie uważać, że o Panią dba.

Powyższe jest jednak przysłowiowym „wierzchołkiem góry lodowej” i wydaje się być przede wszystkim objawem. Dlatego najwłaściwszym sposobem rozwiązania opisanego przez Panią problemu byłoby skorzystanie z konsultacji psychologicznej i poszukania powodów poddawania się przez Panią czynnościom w relacji z chłopakiem, na które pomimo poczucia poniżenia się Pani godzi.

Pozdrawiam i życzę więcej wiary w siebie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty