Jak wraca węch po koronawirusie?
Witam
1.Chciałbym się dowiedzieć czy po prawdopodobnie przebytym koronawirusie (wynik nierostrzygający) możliwa jest sytuacja że węch wraca najpierw w jednej dziurce, a po jakimś czasie w drugiej dziurce?
2.Czy taki kilkudniowy brak węchu i później powrót tylko w jednej dziurce może mieć inne podłoże niż Covid? np przeziębienie , zapalenie zatok , problem z zębem czy też coś o podłożu neurologicznym objawiające się bólem kręgosłupa lub głowy. ?
3.Czy zażywane leki, które wymienie poniżej w opisie choroby mogły wpłynąć na zanik węchu i czy mogę je dalej zazywać czy nie ?
Przebieg moich objawów i choroby był następujący :
1. Na początku listopada miałem bóle głowy o charakterze napięciowym w tylnej części głowy tzn za uszami i z tyłu gdzie kark łączy się z potylicą oraz drętwienie karku. Myślalem że jest to bol pochodzący od kręgosłupa i spowodowany siedzącym trybem pracy.
2. Po tygodniu tj. 6 listopada obudziłem się z wybórczym brakiem węchu tzn czułem np. Ocet nie czułem spirytusu. Czułem też cały czas taki nieprzyjemny zapach podobny do zapachu brudnej ścierki do podłogi. Nos był suchy wręcz wszystko w nim ścięte jak po wziewnięciu czegoś na bazie alkoholu, zero wydzieliny, swędzenia w nosie czy kataru. Żadnych odczuwalnych bólów zatok Po prostu jakby ktos znieczulił nos. Innych objawów jak kaszel, gorączka, bole mieśni (nawet dretwienie karku i kregosłup ustąpił), dusznosci brak
3. Po dwóch dniach tj 8 listopada i zażyciu tego dnia 3 tabletek „ibuprom zatoki” węch wysiadł całkowicie.
4. 12 listopada otrzymałem nierostrzygajacy wynik testu na covid. Lekarz zlecający test stwierdził, że skoro brak innych objawów oprócz tylko braku węchu i częsciowo wybórczego smaku lepiej posiedzieć na kwarantanie kolejny tydzień niż robić nowy test bo węch powinien wrócić.
5. 15 listopada węch powrócił ale tylko w lewej dziurce nosa. Prawą nadal nic nie czuję Jest taka jak napisałem wyżej tzn suchosc wręcz wszystko ścięte jak po wziewnięciu czegoś na bazie alkoholu, zero wydzieliny, swędzenia w dziurce czy kataru.
Taki stan czyli węch tylko w lewej utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Smak mam tak na 80% tzn rozróżniam kwasny, słodki, ostry, ale całkowitych smaków potraw jeszcze nie.
Lekarz prowadzący stwierdził, że skoro węch wrócił w jednej dziurce to wróci też z czasem w drugiej i kazał czekać.
Leki które zażywałem przez 2 tygodnie trwania kwarantanny to ibuprom zatoki (ok 6 tabletek w tym 3 tabletki 8 listopada czyli w dzien w którym straciłem węch) gripex- ok 5 tabletek, teraflu – ok 3 saszetki, wit b12, wit. D oraz kilka razy Propolis.
W ostatnich dniach ponownie zacząłem odczuwać bóle głowy za uszami oraz z tyłu w okolicy karku.
Sporadycznie odczuwam tez kucie w uszach. Próbowałem to leczyć olejkiem kamforowym.
Wobec powyżej opisanych dolegliwości, wyniku testu na Covid i zazywanych leków ponawiam pytania :
1.czy po prawdopodobnie przebytym koronawirusie (wynik nierostrzygający) możliwa jest sytuacja że węch wraca najpierw w jednej dziurce, a po jakimś czasie w drugiej dziurce?
2.Czy taki kilkudniowy brak węchu i później powrót tylko w jednej dziurce może mieć inne podłoże niż Covid? np przeziębienie , zapalenie zatok , problem z zębem czy też coś o podłożu neurologicznym objawiające się bólem kręgosłupa lub głowy. ?
3.Czy zażywane leki, które wymienie poniżej w opisie choroby mogły wpłynąć na zanik węchu i czy mogę je dalej zazywać czy nie ?
Oraz
4. Czy w takim wypadku ma czekać na samoczynny powrót wechu, czy zalecana jest konsultacja laryngologiczna lub z innym lekarzem? np. Neurologiem czy fizjoterapeutą z powodu tych bólów głowy i drętwienia karku.