Jak wrócić do bliskości intymnej po urodzeniu dziecka?

Jestem 26 letnia mężatką. mamy 9 miesiecznego synka. Problem polega na tym : jak wrocic sie do bliskosci intymnej? Jestem bardzo wstydliwa osoba.. wszystko zaczelo sie od tego ze szybko zaszlam w ciazy ..mialam straszna toksykoze i do 6 miesiaca nawet zapach meza to była masakra. I z kochaniem od 4 miesiaca to skaczylo sie. Potem gdy toksykoza przeszla ja calkiem nie chcialam tego i bylo strasznie i niewygodnie kochac sie... tak wyszlo ze nie kochaliśmy sie.( choc mąż moglby po duzo razy dziennie.. i dlatego byli klutnie.. nie mogłam siebie zmuszac do tego.. to ma być przyjemnosc a nie przymus... ) po porodzie nie moglam kochac sie gdzies jeszcze z 4 miesiace bo mnie bolalo, i bylo strasznie.. po prostu psychologicznie nie bylam gotowa. Gdy juz malutkiemu bylo z 5 miesiecy juz byłam gotowa, ale.. sypiamy w oddzielnych pokojach bo ja spie z dzieckiem bo nadal karmię pierscia i nie mam siły po 5 razy w nocy wstawac i wyciagiwac jego z łóżeczka itd. Dlatego śpię razem z nim. Chcialam przysunac lozeczko do lozka meza i tak spac. Ale miedzy lozkiem a lozeczkiem wielka dziura.. poprosiłam aby maz cos z tym zrobil... ale on powiedzial ze nie bo niechce z dzieckiem w jednym pokoju spac bo bedzie jego obudzal(nie bedzie mogl oglądać telewizji), a ja bede zloscić się na niego... malutkiemu juz 9 miesięcy .. nie sypiamy razem z półtora roku.. caly czas maz zlosci sie ze nie kochamy sie.. jak ja moge isc I kochac sie z nim kiedy po bliskosci on mi jest jako przyjaciel tylko.., jak mu wyjasnic to ze potrzebuje najpierw byc bardziej bliska z nim.. A my calkiem nie spedzamy razem czasu... on wiecznie pracuje I zajmuje sie swoim hobbi a rodzine ma na 3 miejscu.. ja juz nie mam sil poprostu..juz mysle o rozwodzie.. A malzenstwem jestesmy tylko rok.. ja nie moge poprostu wejsc do jego pokoju i powiedziec wyjeb mnie.. przed malzenstwem bylismy tylko 3 miesiace razem. Maz ma 35 lat. I on jest strasznym egoista na pierwsze miejsce stawi to do my potrzeba czego mu nie zrobiono.. ja juz nie daje rady.. mam na glowie 2 pietrowy dom, dziecko gotowanie, sprzatanie.. A on wiecznie nie zadowolony...jak mnie wreszcie wrocic bliskosc intymna?
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od podziękowania Pani, za podzielenie się swoją częścią historii osobistej.

Tak to już jest, że zawsze jest przyczyna i skutek tej przyczyny.
Zacznę od tego, że niepokojące jest to, że Pani oraz Pani Mąż przeżywacie swoje problemy, w samotności (obok siebie) bo tak naprawdę nie rozmawiacie.

Rozumiem, że to co dzieje się w Państwa relacji, może być źródłem Państwa cierpienia/poczucia bycia odrzuconą/ym.

Jak ja to widzę?
W etapie ciąży oraz pojawienia się Synka, oddaliliście się Państwo od siebie fizycznie, psychicznie, emocjonalnie.
Po pojawieniu się Synka, domniemam, że w jakimś sensie zrezygnowała Pani z siebie, ze swoich potrzeb, być może zbyt mocno skupiając się na Dziecku i Jego potrzebach, za to pomijając Męża...?


Bo być może Pani Mąż czuje się (również) samotnie, że jest sam ze swoimi trudnościami/wyzwaniami, nie dzieląc się nimi z Panią?
Pani jest zmęczona, domniemam, że Mąż podobnie i radzi sobie z codziennymi trudnościami, realizując swoje hobby?

Podsumowując, myślę, że pomocna byłaby dla Pani praca terapeutyczna pod okiem Psychologa, by nabyć umiejętność zadbania o swoje potrzeby.
Do rozważenia podjęcie przez Państwa terapii małżeńskiej.

Gdyby miała Pani życzenie takiej rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu.

Serdeczności i życzę Państwu, żeby się Wam udało!

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty