Jak wyleczyć tężyczkę?
Witam,21lat od prawie 2 lat zmagam się problemem bólu głowy i karku,wszystko zaczęło się od pracy na budowie w której przeniosłem spore ciężary z głową cały czas skierowana w dół,pewnego dnia podniosłem coś następnie zaczęło mi się robić słabo,w głowie się kręciło widziałem tylko mroczki przed oczami i czułem niesamowite palenie z tyłu głowy i na klatce piersiowej,zabrali mnie do szpitala zrobili ogólne badania i wyszło ok,A ja dalej nie mogłem wytrzymać z bólu,palenie z tyłu głowy było takie mocne że cały czas musiałem przykładać lód żeby móc to wytrzymać,w szpitalu olali sprawę nie skierowali mnie do neurologa tylko na endokrynologie na,której leżałem tydzień czasu,byli zdziwieni dlaczego tak się czuje,to nie możliwe bo jestem młody,prywatnie w końcu poszedłem do neurologa,który odrazu przepisał mi leki typu gabapentin,sirdalud,mydocalm i kazał zrobić rezonans odcinka szyjnego,badanie teżyczkowe i emg,z badań wyszło spłycenie lordozy szyjnego z dyskretnym kyfotycznym ustawieniem,na poziomach c4/c5 i c5/c6 stwierdza się małe wypukliny krążków międzynarodowych,modelujące worek oponowy i korzenie nerwowe,blaszki graniczne trzonów kręgowych na poziomie c5/c6 są nieco pogłębione jako wyraz zmian przeciążeniowych,z emg wyszło poza umiarkowanego stopnia wydłużenia letancji fali F w mm.łokciowym prawym,co może sugerować podraznienie korzeni c8/th1,próba teżyczkowa dodatnia w drugiej minucie po zwolnieniu ucisku ramienia w mieśniu miedzykostnym I prawym/lewym pojawiły się liczne wyładowania tripletów i multipletów trwające 4minuty,po tym wszystkim brałem leki długi czas nie mogłem z łóżka wstać prawie pół roku,jeździłem na rehabilitację,teżyczka była tak silna że przepisali mi leki antydepresyjne,przetrwałem z tym wszystkim dwa lata i to dalej nie przechodzi,nie mogę praktycznie nic zrobić podnieść bo wszytko się wraca i tak jakby to wszytko pobudzało teżyczkę,cały czas ból głowy i karku sztywność karku,mroczki przed oczami,zawroty głowy.Jest na to jakiś sposób aby móc z tego wyjść i zaczną normalnie żyć?
