Witam,
Nikt nie ma prawa wyładowywać swoich frustracji na innych. Proponuję więc porozmawiać z partnerem o jego zmiennych zachowaniach. Być może nosi to już znamiona uzależnienia od hazardu.
Pozdrawiam

0
Mgr Adam Horak Psycholog
50 poziom zaufania

Przemoc zakorzeniła się już dość głęboko w sercu osoby, o której Pani pisze. Wynika ona nie tyle z frustracji spowodowanej przymusem grania, ale chorą i niezaspokojoną potrzebą odegrania się przez hazardzistę. Fakt przegranej staje się oczywisty dla gracza, ale jego upokorzenie trwa dalej a frustracja szuka ujścia. Życie nie znosi próżni, a rodzina, stojąc najbliżej, jest najłatwiejszym obiektem do wyładowania frustracji dla hazardzisty, przypominając mu o normalnym i dostatnim życiu bez nałogu. Cieszyłbym się, gdyby znalazła Pani w sobie mądrość i siłę , aby oddzielić emocje swoje od emocji hazardzisty, o co przypadku nałogów jest trudno. Dobrze by było tak zabezpieczyć zasoby ekonomiczne rodziny, aby hazardzista nie miał do nich dostępu. Może warto by ustanowić rozdzielność majątkową.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty