Jak pomóc partnerowi uzależnionemu od hazardu?

Byliśmy razem 3 lata.Zerwał ze mną w niedziele.Mieszkaliśmy razem. Miesiąc temu pod opiekę wzięliśmy jego 15 letnia siostrę i planowalismy dalsze życie rażem. Kilka dni temu dowiedziałam się że jest uzależniony od hazardu. Przegrał 20tys,oszukiwal mnie, podczas gdy ja pracowałam on wychodził wieczorami i grał. Gdy chciałam z nim na ten temat rozmawiać to tylko twierdził że mam się wyprowadzić i on da sobie radę sam.Nie chce ze mną się widzieć, rozmawiać. Unika mnie i zbywa.Co powinnam zrobic?
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Nie uszczęśliwimy nikogo na siłę. Niestety uzależnienia często prowadzą do rozpadu związku. Powody tego są różne - lecz sprowadzają się to tych samych efektów. Jedyne co może Pani zrobić to namawianie do podjęcia terapii, pokazywanie jakie pozytywne skutki będzie miała terapia. Ale nie zaprowadzi Pani na siłę nikogo do gabinetu, by zaczął się leczyć. Dopóki sam zainteresowany nie zobaczy, że ma problem i potrzebuje pomocy, niestety niewiele można zrobić. Pozdrawiam

0

Dzień Dobry Pani,

Z jakiegoś powodu Pani Partner nie podzielił się z Panią o swoim uzależnieniu.
Nie ma możliwości pomocy Osobie, która nie ma w sobie na to gotowości.
Może Pani jedynie zachęcić Partnera do podjęcia leczenia.

Natomiast ja widzę to tak, że jest to czas, żeby to Pani zechciała sama sobie pomóc
i zadbać o siebie.
Jeśli naprawdę posłucha Pani siebie, to będzie Pani wiedziała, co zrobić..., czego Pani serdecznie życzę.

irena.mielnik.madej@gmail.com

0

Witam, w przypadku uzależnienia osoba sama decyduje o tym czy poddać się leczeniu, przede wszystkim musi dostrzec swój problem, skonfrontować się z sytuacją i jej konsekwencjami. Może porozmawiać Pani o tym z partnerem, co widzi, co Panią martwi, zaoferować swoją pomoc w przypadku gdy partner zgodzi się na podjęcie wysiłku w celu zerwania z hazardem. Zaproponować skorzystanie z pomocy psychologicznej i psychoterapii.
Pozdrawiam serdecznie

0

Witam,

To musi być dla Pani naprawdę trudna sytuacja. W przypadku wszelkiego typu uzależnień, w tym behawioralnych jakim jest hazard ostateczna decyzja o podjęciu leczenia leży jednak po stronie osoby uzależnionej. Pani nie jest "cudotwórcą" i nie jest Pani w stanie przymusić partnera do leczenia. Zdaję sobie sprawę, że uznanie swojej bezsilności w tym problemie i patrzenie na to, jak Pani partner przysparza sobie coraz więcej trudności musi Panią bardzo wiele kosztować. Motywowanie do leczenie to bardzo trudne zadanie, tym bardziej, że problem uzależnienia dotyczy często całej rodziny chorego. Osoby bliskie muszą sobie poradzić zarówno z własnym współuzależnieniem, jak również z ogromnymi pokładami żalu, złości i poczucia zranienia. Bez uświadomienia ich sobie trudno mówić o rzeczywistym wsparciu i budowie zaufania. Często bowiem zdarza się, że kiedy osoba uzależniona zaczyna wychodzić z nałogu i brać odpowiedzialność za swoje życie i popełnione błędy, najbliżsi zamiast ją wspierać odreagowują gromadzone przez lata negatywne emocje. Takie zachowanie nie tylko nie motywuje do leczenia, ale dodatkowo pogłębia i tak ogromne poczucie winy. Dlatego tak ważne jest,by również osoby najbliższe mogły korzystać z pomocy psychologa. Na Pani miejscu skorzystałabym również z wizyt u psychologa by lepiej poradzić sobie z poczuciem swojej bezsilności wobec zachowań partnera.

Pozdrawiam serdecznie

Karolina Kapias
www.strefarozwoju.org.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty