Jak znaleźć przyjemność ze wspólnej bliskości, jeśli lubię BDSM?

Witam, Mam 20 lat i od kiedy pamiętam borykam się z problemami seksuologicznymi, co wpływało na relacje z moimi dotychczasowymi partnerami . Pierwsze moje zbliżenie seksualne odbylo sie z moim bylym partnerem kiedy mialam 13 lat.Wydaje mi się że było to dla mnie za wcześnie dlatego poczułam do tego obrzydzenie co skutkowało tym ze nie odbyliśmy pełnego stosunku , a tylko seks oralny. Przez 3 lata naszego związku nie mogłam się przemoc aby współżyć z nim w pełni, usprawiedliwiajac sie ze jestem na to za młoda , ale również czując presję ze strony rodziny która się o tym dowiedziała i była bardzo negatywnie do tego nastawiona.Również i czynności które robiliśmy,nawet te, które doprowadzaly do mojego orgazmu, napawaly mnie obrzydzeniem i byłam na nie bardzo niechętna, co sprawialo ze mój partner coraz to bardziej mnie do tego namawiał, wręcz zmuszał.Czułam się jakbym nie mogła uzyskać przyjemności poprzez seks, to co również argumentowało moje rozważania był fakt, że pornografia do której się onanizowalam,nigdy nie dotyczyła "normalnego" stosunku.Od kiedy pamiętam, jestem uzależniona od sadomasochistycznej pornografii, która nigdy nie skupia się na dawaniu przyjemności, nigdy nie dotyczy typowego dla wielu par stosunku. Kiedy mój byly partner się o tym dowiedział, nie świadom tego ze czyni źle, po zerwaniu próbował mnie "zgwalcic" chociaż oczywiście w końcu się złamał i przestał, wiec tak naprawdę nic konkretnego się nie wydarzylo.Kiedy odkryłam moja masochistyczna naturę zaczęłam szukać partnera bardziej w klimatach BDSM, ale nawet i przy kolejnym partnerze który teoretycznie miał podobne upodobania do mnie ,również zmuszalam c się do wszelkich działań seksualnych a nie odczuwałam z nich realna przyjemność. Wtedy tez odkrylam kolejny moj problem-moje mięśnie pochwy były bardzo zaciśnięte co uniemożliwiało odbycia stosunku, ponieważ bardzo bolało mnie włożenie nawet połowy palca do środka.Stopniowo staraliśmy sie "rozluznic" moje ciało, ostatecznie jednak efekty nie były zadowalające, co doprowadziło do rozstania.Po tym zdarzeniu, na niedługi okres , związała się z partnerem z pobudek czysto seksualnych , nie chciałam z nim być, chciałam tylko poczuć przyjemność i wolność, co dziwne nastąpił wtedy pewien przełom, jako ze mój partner miał spore doświadczenie w klimatach BDSM, dziwnym trafem udało się mu wywołać u mnie taka duża przyjemność ze aż zapragnelam więcej, zrobił to w bardzo banalny sposób, po prostu trenował na mnie sztukę shibari(krepowanie ciała ) , nie dotykał wcale moich miejsc intymnych , wiazal mnie w ubraniach, nie był skupiony na swoim orgazmie, ani tez na moim ,nie czulam sie wtedy wolna. Jednakże jako ze nie było w tej relacji miłośći , szybko się ona skoncżyła i nastąpiła nowa-trwająca nadal trwająca relacja , oparta na miłości. Stopniowo z moim partnerem próbujemy przełamać moje bariery seksualne dotyczące zacisniecia moich mięśni, oraz mój partner się bardzo stara aby dogodzić również moim upodobaniom w klimatach bdsm, jednakże niestety nadal mamy problemy iż ja reaguje na seks niechętnie i bardzo często nie mam na niego ochoty co doprowadza do wielo kłótni z moim partnerem.Czemu nie mogę z nim przezywac przyjemnosci i jak temu zaradzic? Prosze o pomoc !!
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Dziękuje pani za podzielenie się swoją historią osobistą (z historią nadużycia seksualnego w okresie adolescencyjnym, kiedy miała Pani trzynaście lat).
I stąd widzę to zdarzenie jako konsekwencja tego, czego Pani doświadcza obecnie i co teraz dzieje się w Pani obszarze doznań seksualnych.

Jestem autorką artykułu, dostępnego na mojej stronie, gdzie napisałam o poważnych konsekwencjach nadużyć seksualnych w dzieciństwie/adolescencji/przed 18 rokiem życia.
Pozwoliłam sobie go zamieścić tutaj, odpowiadając na Pani post:

Molestowanie dzieci – konsekwencje w dorosłym życiu. Co można zrobić?

„Pamiętaj, to nasza tajemnica…” - brzmi znajomo? A teraz odpowiedz sobie, ile jeszcze czasu chcesz dźwigać coś, co nie jest Twoje? Dlaczego tak długo ta tajemnica musiała skrywać się w zakamarkach Twojego umysłu? Rok, pięć, dziesięć, dwadzieścia lat, a może pięćdziesiąt trzy?

Nawet, jeśli jesteś aktywna/y zawodowo, odnosisz sukcesy, założyłaś/eś własną rodzinę, to zawsze jest coś, co Cię uwiera…
Masz rozdwojenie - dostępną wszystkim osobowość, którą reprezentujesz światu i swoje tajemnicze, znane tylko Tobie życie przeszłością, które trzymasz w ukryciu. Jesteś tak pochłonięta/y utrzymywaniem swojego sekretu w tajemnicy, że nie masz już sił, ani energii do twórczych przedsięwzięć. Nie wystarcza Ci już sił na to, by żyć według własnych zasad, a Twój umysł wciąż nie czuje się wolny i lekki, skupiony na „tu i teraz”.

Jeśli czujesz, że przeżycia i doświadczenia z dzieciństwa są stale obecne w Twoim życiu, a Twoja tajemnica utrzymuje Cię w stanie zamrożenia, bo wyparcie się minionych doświadczeń ma potężną moc, a negowanie prawdy prowadzi do cierpienia, to wiedz, że ta tajemnica wpływa na całe Twoje życie.

Nawet, jeśli mocno starałaś/eś się ją wyprzeć, upchnąć najdalej, gdzie się dało. Ona wciąż tam jest. Musisz wiedzieć, że kiedy prawda o tym, co Cię spotkało w dzieciństwie, zostanie przez Ciebie wreszcie odsłonięta, możesz powracać do zdrowia i harmonii.

1. Wykorzystywanie seksualne w dzieciństwie
Według Światowej Organizacji Zdrowia 25 proc. kobiet i proc. mężczyzn było wykorzystywanych seksualnie w dzieciństwie. To suche fakty, a co z danymi, które nigdy nie ujrzały światła dziennego? Co z ludźmi, których wykorzystywano seksualnie, a którzy nigdy, nawet najbliższym nie zdradzili, co ich spotkało i na co nie mieli wpływu jako dzieci? Ile osób milczy i dźwiga swój sekret?

Mamy XXI wiek, a wykorzystywanie seksualne dzieci jest w Polsce nadal tematem tabu. A co jeszcze smutniejsze, to fakt, że niestety opinii publicznej nieznana jest do końca dynamika molestowania dzieci. Trzeba uświadomić sobie, że skutki wykorzystania seksualnego ciągną się przez całe życie. Jest to problem ogólnoświatowy, a nie tylko jednej osoby, rodziny czy kraju.
W dzisiejszych czasach samo wiedzieć to za mało - jeśli brakuje zrozumienia i empatii, wówczas pojawia się ocenianie, które nie służy nikomu i niczemu. I właśnie ten lęk przed ocenianiem jest skuteczną blokadą, przed mówieniem głośno o traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa. Ten lęk sprawia, że człowiek całe życie przeżywa w napięciu i nigdy nie czuje się w pełni dobrze sam ze sobą.

2. Konsekwencja wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie
Zastanawiasz się, jakie są konsekwencje (u osoby dorosłej) wykorzystywania seksualnego w dzieciństwie? To tylko niektóre z nich:
obniżona samoocena,
poczucie wstydu,
głębokie poczucie winy i skalania,
poczucie bycia odpowiedzialną/m za sytuacje wykorzystania seksualnego,
nieumiejętność wyrażania lub niewłaściwie skierowany gniew,
ambiwalencja uczuć,
brak zdolności wchodzenia w bezinteresowne i głębokie relacje międzyludzkie,
depresja, zaburzenia osobowości.


Sporo tego, prawda? Myślisz sobie „ale przecież nic wielkiego się nie stało”, „no trudno – nie cofnę czasu”, „szkoda zawracać sobie tym głowę i rozdrapywać stare rany” – i tutaj jesteś w błędzie, okrutnym błędzie. Twój umysł nie jest Twoim sercem i Twoimi emocjami, które wiele lat temu zostały tak strasznie potraktowane. Twój umysł nie jest ciałem, które doświadczyło tego, co nieakceptowalne. Twój umysł nie wie wszystkiego.

3. Co możesz zrobić?
Chcę Ci powiedzieć, że masz wybór. Są ludzie, którzy przeszli przez taką traumę, przez którą Ty przedzierałaś/eś się wiele lat. I wierz mi, można zmienić życie na lepsze. Pomagam innym osobom, które były wykorzystywane seksualnie jako dzieci, w zrozumieniu przez nich samych mechanizmów, a także przez ich najbliższe otoczenie i społeczeństwo, historii osób wykorzystywanych seksualnie w dzieciństwie.
Zwracam się w kierunku poczucia, że kobiety i mężczyźni mają prawo mówić swobodnie o swoim ocalonym życiu i o tym, że przetrwali. Powinniście zawsze, z każdym oddechem nabieranym do płuc pamiętać, że macie wpływ na inne kobiety i mężczyzn, i dzieje się to poprzez mówienie o swoich wstrząsających historiach. Wtedy otwiera się droga do dialogu i dzieje się magia.

Róbcie to, proszę dla swoich dzieci, żon, mężów, partnerek, partnerów, bliskich, przyjaciół. Będzie się nam wszystkim lepiej żyło. Jeśli nie jesteście na to gotowi, ale chcecie, to możecie spróbować od zwierzenia się specjaliście – poza ściany gabinetu nikt nie usłyszy Waszej historii, jeśli nie poczujecie się wystarczająco silni, aby powiedzieć to głośno sami.
Nie prowadzę typowych terapii - oferuję coś więcej - wychodzenie poza własną biografię. Tak, abyś nie pozostała, nie pozostał w niej na zawsze. Przeszłość trzeba zamykać, ale rozsądnie. W trakcie sesji daję Ci głos, który Ci kiedyś zabrano i zmuszono do milczenia. Wielokrotnie obserwowałam, że to, co wydostaje się na światło dzienne, samo staje się światłem. Masz prawo powrotu do poczucia, że Twoje zdanie, słowa, opinie coś znaczą. Masz wpływ na życie, środowisko i społeczeństwo, bo jesteś dorosła/y i odpowiedzialny za swoje życie.
Pracując z kobietami i mężczyznami, wiem jak wiele jest nieodkrytych tajemnic. Miliony osób wykorzystywanych seksualnie, na całym świecie boryka się z tym tematem tabu. Tak nie musi być. Zostawiam Cię z ostatnim zdaniem: jeśli nie wypowiesz dziś swojej tajemnicy, to co stanie się z Tobą jutro?
Mgr Irena Mielnik-Madej,

Podsumowując, proszę nie zwlekać i sięgnąć po potrzebną Pani specjalistyczną pomoc.
Im wcześniej, tym lepiej.

Wspieram Panią mentalnie i życzę odwagi,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty