Jaka jest różnica pomiędzy antykoncepcją hormonalną a antykoncepcją awaryjną?

Witam! 1. Czytając ulotki tabletek po stosunku i zwykłych tabletek antykoncepcyjnych można zauważyć, że ich działanie jest takie samo. Czy to prawda, że działają tak samo? Czym zatem te tabletki się różnią? Czy tylko dawką hormonów? 2. Jeśli oba rodzaje tabletek zapobiegają zapłodnieniu ale też uniemożliwiają zagnieżdżenie się zarodka to dlaczego tabletki "po" tak często nazywane są wczesnoporonnymi? Czy jest to jakoś uzasadnione, np. częściej działają antyinidacyjnie czy to po prostu stereotyp? 3. Czy jeśli kobieta weźmie tabletkę po stosunku w drugiej lub trzeciej dobie po stosunku a jest już po owulacji to czy tabletka ma ma tylko działanie antyinidacyjne? Czy jednak również wtedy może zapobiegać zapłodnieniu? Z góry bardzo dziękuje za odpowiedzi na pytania.
ponad rok temu

Antykoncepcja a PMS

Burza hormonów, napięcie przedmiesiączkowe, nerwy i drażliwość - czyli PMS. Czy tabletki antykoncepcyjne pomagają załagodzić objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego? Odpowiada lekarz ginekolog ? Katarzyna Pietuch.

Redakcja abcZdrowie
82 poziom zaufania

Witam!

Tabletka "po" zawiera progestagen, tak jak tabletki jednoskładnikowe i dwuskładnikowe, jednak w kilkukrotnie większym efektywnym stężeniu. Mechanizm jej działania jest podobny, ale oczekujemy od niej trochę czego innego. Działanie tabletek antykoncepcyjnych, szczególnie w wersji dwuskładnikowej, polega w głównej mierze na zapobieganiu owulacji. Kobieta przebywa w stanie hormonalnym podobnym do ciąży, a krwawienia są wywoływane sztucznie, przez odstawianie tabletek.

Przy tabletce "po" zależy nam na szybkim, doraźnym działaniu, dlatego dawka hormonów jest większa. Dlatego zwykle wywołuje ona rozchwianie cyklu po przyjęciu. Jej działanie częściej opiera się na niedopuszczaniu do zagnieżdżenia, gdyż przyjęta tuż przed owulacją nie jest w staniej jej zapobiec (a tym bardziej przyjęta po owulacji). Zwykle przyjmowana jest też w na tyle długim czasie po stosunku, że ewentualne zagęszczenie śluzu szyjkowego nie wpłynie już na mobilność plemników. Z punktu widzenia nomenklatury medycznej nie nazywa się jej tabletką wczesnoporonną, gdyż aby doszło do poronienia, musi najpierw dojść do ciąży, czyli do zagnieżdżenia się zarodka - a do tego właśnie tabletka ta ma za zadanie nie dopuścić. Zagnieżdżonemu zarodkowi tabletka ta już nie szkodzi.

Ocena etyczna jej stosowania, czy stosowania antykoncepcji hormonalnej w ogólności, jest odrębnym zagadnieniem. Dla wielu osób nie ma znaczenia, co oficjalnie nazywa się ciążą i poronieniem - liczy się fakt, że pigułka "po" (a prawdopodobnie też tabletki antykoncepcyjne jedno- i dwuskładnikowe) zapobiega zagnieżdżeniu się zarodka, który w innym przypadku mógłby kontynuować rozwój wewnątrzmaciczny aż do narodzin.

Działanie tabletki "po" zażytej w dwa, trzy dni po stosunku, jeśli doszło w tym czasie do owulacji, sprowadzać się będzie praktycznie jedynie do mechanizmu zapobiegania implantacji.

Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty