Jaki jadłospis pozwala schudnąć?
Witam bardzo serdecznie.
Mam 28 lat, 165 cm wzrostu i teraz najgorsze 74,8 kilogramów. Zawsze byłam "przy kości" ale kilka lat temu udało mi się dojść do wagi 57 kilo i utrzymać ją przez dwa lata. Dodam może, że powodem utraty wagi było załamanie nerwowe, które wtedy przeszłam, a aby wagę utrzymać praktyczne głodowałam. Gdy zaszłam w ciążę musiałam zacząć normalnie jeść, więc zaraz na początku zaczęłam łapać kilogramy, ale nie było źle, przytyłam 14 kilo i kilka miesięcy po ciąży ważyłam 63 kilo i było mi dobrze.
Poważne problemy z kręgosłupem skłoniły nas do decyzji o drugim dziecku, długo nie mogłam zajść w ciąże i zajadałam ten problem. Gdy okazało się, że jestem w ciąży ważyłam 69 kilo. W ciąży przytyłam 13 kilo, po porodzie nadal wyglądałam jak bym była przy nadziei. od tego czasu minęło 7 miesięcy- tyle właśnie ma moja córcia. W ostatnim czasie udało mi się stracić 3 kilo ale jakoś nie byłam przekonana, że się uda i zaczęłam podjadać. Teraz coś się we mnie zmieniło, nabrałam wiary w siebie w to że może się udać. że warto uwierzyć w siebie.
Nigdy siebie nie akceptowałam i to rujnuje moje życie, moje kontakty z mężem i bliskimi. Nie wychodzę nigdzie, bo ciągle każdy rzuca w moją stronę tak znienawidzone słowa "Ale ci zostało po ciąży pewnie dużo przytyłaś". Gdy to słyszę czuję się gorsza od innych, mam wrażenie, że patrzą na mnie z obrzydzeniem. Wiem, że potrafię to zmienić. Bardzo wiele czytam o odchudzaniu i ustaliłam sobie taki własny schemat żywienia.
Opisze go w skrócie bo chciałabym o jego ocenę, boję się że coś mogę zrobić źle i to zniszczy moje marzenie a jeśli tak się stanie to nie wiem jak wtedy sobie z tym poradzę. Na śniadanie zjadam kromkę chleba razowego z wędliną i pomidorem , II śniadanie to jabłko lub jajko, obiad pierś kurczaka na parze z marchewką lub ananasem lub brokułem. Czasem też dusze mięso z papryką, cukinią i pieczarkami ( tutaj mam wątpliwości czy to dobry pomysł), podwieczorek to pomidor lub ogórek lub marchew kolacja jogurt activia i kromka pieczywa ryżowego. odstawiłam kawę, chleb jasny,ziemniaki. pije tylko wodę niegazowaną. Stosuje to tydzień.
Czuje się inaczej taka jakby lżejsza ale boje się zważyć, postanowiłam ważyć się co dwa tygodnie:). Dodam jeszcze że mój stan kręgosłupa bardzo ogranicza moją aktywność fizyczną. Czy ta dieta pozwoli mi z czasem osiągnąć mój cel? Czy w ten sposób uda mi się schudnąć? A może jako zabiegana mama powinnam jakoś inaczej się odżywiać?
Proszę o jakiekolwiek wskazówki. Nie wiem czy to co pisze w ogóle ma sens i z góry przepraszam jeśli bezsensu zawracam głowę. Dziękuję!
