Jaki jest powód braku miesiączki - ciąża czy zaburzenia hormonalne?
Współżyłam z moim partnerem bez zabezpieczenia. 29.11.2010 r. miałam ostatni okres przy czym kolejny się nie pojawił aż do tej pory. W dodatku miałam upławy. Zaniepokojona brakiem miesiączki poszłam do lekarza, okazało się, że mam zapalenie pochwy i szyjki macicy. Lekarz więc wypisał globulki dopochwowe i roztwory do płukania. Robiłam 3 testy wcześniej i wyszły negatywne. Lekarz kazał zrobić kolejny i też negatywny. Czy mimo że jest już styczeń lekarz podczas badania ginekologicznego mógł nie rozpoznać czy to ciąża? Ale skoro testy są negatywne to zanik miesiączki może trwać aż tak długo, czy to ciąża? Zażywam progesteron już 7 dzień i wciąż nie mam okresu. Czy jeżeli nie dostane do10 dni to może być to ciąża? Czy wynik testu ciążowego mógł się mylić? Czy może zaburzenia hormonalne? Dodam, że miesiączki miałam praktycznie zawsze nieregularne, jak i również dodam, że choruję na padaczkę i zażywam leki takie jak D******** itd. Chciałam również powiedzieć, że jak poszłam do lekarza w styczniu a od listopada 29 nie miałam miesiączki, lekarz kazał wykonać mi test ciążowy. Czy jest to możliwe, aby w takim długim czasie lekarz nie mógł rozpoznać ciąży? Czy powinnam zmienić lekarza? Chciałam również powiedzieć, że lekarz nie zlecił mi do zrobienia badania cytologicznego ani moczu, ani usg. A tak w ogóle byłam pierwszy raz w życiu ginekologa. Mam 17 lat, w maju 18. Dziękuję z góry za każdą odpowiedź. Pozdrawiam, Karolina