Jaki to rodzaj nerwicy?
Mam 19 lat i leczę się na psychozę. Dwa tyg. temu pojawił się lęk przed utratą kontroli nad sobą. Już całkiem boję się wyjść z domu, bo boję się, że: rzucę się na kogoś, będę coś wykrzykiwać, zniszczę coś w furii. Podczas psychozy nie straciłem kontroli nad sobą więc to nie jest przyczyna. Mam jeszcze takie objawy jak lęk przed samodzielnym wychodzeniem z domu od 6 lat. Odczuwam po prostu bezprzedmiotowy lęk. Co ciekawe do szkoły nie bałem się samemu jeździć! Psychiatra zignorował moją izolację. Od dziecka boję się odbierać i dzwonić telefonem i otwierać drzwi, lecz jeśli ktoś mi każe wykonać te czynności to nie odczuwam lęku. Boję się, że we śnie kogoś zabiję albo wyskoczę z okna. Lunatykiem nie jestem. Boję się, że myślami mogę spowodować śmierć rodziców. Kiedy w nocy słyszę jakieś stukania (to nie omamy) to boję się, że to duch matki mnie straszy a ona śpi przecież w drugim pokoju. Boję się, że jestem chory na SM, bo objawy przypominają tą chorobę. Inne objawy to m.in. przewlekłe zmęczenie od miesiąca. O godzinie 11 lub trochę później odczuwam potworne zmęczenie i senność. Kładę się i leżę tak do godziny 17 i odzyskuję siły. Mam ostatnio ogromne problemy ze snem. W nocy zasypiam dopiero o 3 i śpię może ze 2 godziny. Rano odczuwam jakby zawroty głowy z szumami usznymi i uczuciem przebiegającego prądu po całym ciele. Podsypiam godzinę lub dwie po południu.