Jakie badania wykonać przy nadmiernej perystaltyce?
Dzień dobry. W ostatnim czasie wykonałam badanie USG jamy brzusznej. Narządy jamy brzusznej i rozrodcze bez zmian. Badanie wykazało, że mam nadmierną perystaltykę jelita, bardzo dużo mas kałowych w jelicie grubym. Dodatkowo w opisie widnieje nazwa jejunizacja jelita, niestety nie wiem, co to znaczy. Padło podejrzenie SIBO, otrzymałam rifaksyminę na okres tygodnia. Niestety kilka dni po zakończeniu kuracji musiałam rozpocząć antybiotykoterapię z powodu usuwania ósemki. Nie zauważyłam poprawy. Chociaż przez pierwsze dni stosowania antybiotyku zaobserwowałam znaczną poprawę. Zauważyłam też, że pewne probiotyki, które zawierają bakterie Lactobacillus, czy kwas masłowy potęgują objawy - wzdęcia, uczucie skurczu w podbrzuszu, mdłości. Poprawę odczuwam przy stosowaniu Saccharomyces boulardi, chociaż po kilku dniach mnie zapiera. Objawy, które mi towarzyszą to: skurcze jelit, czasami skurcz podbrzusza, naprzemiennie luźne stolce z zaparciami. Do tego wzdęcie brzucha, czasami rano jest większy niż wieczorem po spożyciu kolacji. Nie odczuwam bólu, tylko skurcze, przelewanie, bulgotanie. Najbardziej męczące stają się mdłości, które pojawiają się w stresie, poza domem, kiedy automatycznie pojawiają się objawy, nie mogę skorzystać z toalety i boję się, że zwymiotuję np. w autobusie, na zajęciach na uczelni. Od pół roku stosuję doraźnie hydroxyzynę, która łagodzi objawy na kilka godzin. Nikt w rodzinie nie borykał się z takimi problemami, jedynie nowotwór trzustki i wątroby. Wykonałam badanie kału, morfologię, wyniki badań w normie. Brak krwi w kale, niski poziom kalprotektyny, CRP, OB, ALAT, ASAT, GFR, mocznik, bilirubina w normie. Prawidłowe pH stolca, brak resztek pokarmowych, lamblii, pasożytów. Dodatkowo nie stwierdzono H.pylori w próbce kału. Czy te badanie jest wiarygodne? Podczas mdłości rzadko odczuwam kwas w przełyku, zwykle kiedy boję się wymiotów. Środki zobojętniające nie przynoszą ulgi, IPP przez miesiąc również nie pomógł. Niekiedy odczuwam "kluskę w gardle", często suchość w ustach. Czuję dyskomfort na poziomie gardła, w przełyku nic. Laryngolog nie zauważył nic niepokojącego, stąd podejrzewał refluks. Lekarz rodzinny po zastosowaniu IPP go wykluczył. Dodam, że objawy niestrawności powoduje u mnie nabiał, nawet ten bez laktozy, ostre przyprawy, czosnek, cebula, niekiedy pomidory, papryka, smażone potrawy. Nie zauważyłam nadmiernego odbijania, wręcz mam odwrotny problem. Zdarza mi się wypić małą porcję coca-coli, po której mi się odbija i czuję pewną ulgę. Wiem, że portal nie zastąpi konsultacji ze specjalistą, ale chciałabym się przygotować do wizyt u lekarza rodzinnego. Czy w takim wypadku wykonanie badań pod kątem celiakii(spożywam gluten), wydolności trzustki-enzymy jest uzasadnione? Czy warto wykonać także test wodorowo-oddechowy pod kątem podejrzenia SIBO? Czy mogę uzyskać skierowanie z NFZ na powyższe badanie, czy trzeba wykonać je na własną rękę? Z góry dziękuję za pomoc. Dodam też, że mam za sobą konsultacje u psychologa, mam podejrzenie zaburzeń lękowych, ale nie wiadomo, czy to one powodują objawy, czy jest na odwrót. Trwa to już od 4 lat z krótkimi przerwami.