Witam!
Dopiero co najmniej rok regularnych i nieskutecznych starań o ciążę upoważnia nas do rozpoczęcia diagnostyki niepłodności. Nie napisała Pani, jak długo Państwo się już starają, ale jeśli nie minęło 12 miesięcy, to proszę spokojnie kontynuować starania. Umiejętność rozpoznawania okresu płodnego rzeczywiście sprzyja poczęciu. Czasem nie jest to proste, ale większość kobiet, które regularnie miesiączkują, w ciągu kilku cykli nabywa tę zdolność. Owulacja występuje zwykle ok. 14 dni przed pierwszym dniem miesiączki (moment jej wystąpienia może się wahać +/- 2-3 dni). W okresie okołoowulacyjnym śluz szyjkowy, czyli to, co obserwuje Pani na bieliźnie i czuje w przedsionku pochwy, staje się obfitszy, przejrzysty, ciągnący się- daje uczucie wilgotno lub mokro. Jeśli mierzy Pani temperaturę ciała (codziennie rano, mniej więcej o tej samej porze, dokładnie w tym samym miejscu, np. w jamie ustnej), to tuż po owulacji zaobserwuje Pani jej wzrost o ok. 0,5 stopnia C. Będzie to jednak oznaczało, że owulacja już nastąpiła. Do współżycia powinno dojść wcześniej niż po skoku temperatury. Komórka jajowa oczekuje na zapłodnienie przez ok. 24 h, a plemniki są w stanie przetrwać w drogach rodnych kobiety, zachowując zdolność do zapłodnienia, maksymalnie do 7 dni (zwykle ok. 3 dni), dlatego współżyć należy w ciągu kilku dni przed owulacją. W praktyce, w celu zidentyfikowania okresu płodnego, najlepiej jest połączyć obserwację śluzu szyjkowego (o czym pisałam wyżej) z obliczeniami (czyli wiedzą, że owulacja występuje ok. 2 tygodnie przed końcem cyklu). W ten sposób nawet w cyklach dłuższych lub krótszych niż zwykle, będzie Pani w stanie zidentyfikować okres płodny.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!