Krwawienia przed owulacją u 26-latki
Dzień dobry.
Mam 26 lat, mężem od pół roku staramy się o dziecko - bezskutecznie. Przed staraniami byłam u ginekologa, który stwierdził u mnie "lekko policystyczne" jajniki, ale ze względu na to, że planowałam dziecko nie przepisał mi żadnych środków. Dodam, że od czasu starania cykle zaczęły się wydłużać i powracać do normy co drugi miesiąc. Od kilkunastu miesięcy borykam się z krwawieniami, które występują ok. 6 dni przed owulacją i trwają 4-5 dni, w zależności od cyklu są mniej lub bardziej intensywne. Pani doktor powiedziała, że jeśli są regularne to nie ma się czym martwić...
W przyszłym cyklu chciałabym się udać ponownie do lekarza i tutaj moje pytania. Czy takie krwawienia są na pewno normalne? (cytologia jest w porządku), jakich badań, postępowania czy preparatów powinnam wymagać od lekarza, żeby nie dać się spławić.
Pozdrawiam.