Lęki nocne, histeria i problemy ze snem u małego chłopca
Witam! Mamy z mężem ogromny kłopot z synkiem. Zacznę od początku. Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od urodzenia bardzo źle w nocy spał, nie budził się, tylko przez sen jęczał, płakał. Zanim skończył roczek, kilkakrotnie zdarzało się, iż budził się z okropnym krzykiem w nocy. To było przerażające, trwało około pół godziny, po czym dziecko zasypiało. Już wtedy chodził. Kiedy miał rok, poparzył się dotkliwie. Pobyt w szpitalu itd., a od tego czasu praktycznie w nocy z mężem nie sypiamy. Conocne histerie, wygląda to jak tzw. lęki nocne, ale oprócz tego, kiedy zasypia już po takiej histerii, to jęczy, płacze przez sen, kręci się, wymachuje rączkami i nóżkami. Z reguły pierwsze dwie, trzy godziny snu ma spokojne, a później się zaczyna, płacz przez sen, jęczenie i histeria - czasem dwa razy w ciągu nocy. Syn wtedy ma oczy otwarte.
Nadmieniam, że jest on bardzo żywym i mądrym dzieckiem, dużo mówi, nie potrafi w miejscu usiedzieć nawet chwilkę, wymaga bardzo dużo od nas zaangażowania w zabawę, rzuca też różnymi przedmiotami, krzyczy, drapie, gryzie bardzo mocno jakby musiał to robić, aż się cały trzęsie, tak mocno to robi. Tłumaczymy, staramy się być cierpliwi. Lekarze tłumaczą zachowanie ząbkowaniem, szybkim wzrostem, a ja się boję, że to nie jest normalne. Jesteśmy na granicy załamania. Stosowaliśmy syrop na uspokojenie i inne rzeczy, nic nie pomaga. Proszę o odpowiedź, czy mam iść gdzieś z nim do specjalisty? Nasz pediatra twierdzi, że nie, bo to bunt dwulatka itd., ale to zachowanie trwa już ponad rok, jesteśmy z mężem wyczerpani. Proszę o odpowiedź.